Wpis z mikrobloga

Mój wujek jest fanatykiem wędkarstwa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dziś rano, jak co roku, wybraliśmy się do wujostwa na świąteczne śniadanie. Przed południem mieliśmy iść na spacer, ale wujek rzucił hasłem: wsiadajcie w samochody, zrobimy wycieczkę!

Nawet mi się spodobał ten pomysł, pogoda przepiękna, idealna, żeby odwiedzić pobliskie zabytki, cmentarz z dziadkami itd.

No i pojechaliśmy.

Najpierw nas zabrał nad zalew.

O TU ŁOWIĘ RYBY HEHE TE CO NA WIGILII U NAS JEMY ZAWSZE HEHE


No ok, spoko. Pojechaliśmy dalej, do innej miejscowości. Jest tam m.in. opuszczony kościół, kilka starych cmentarzy, generalnie klimatyczne miejsce warte obejrzenia.

NIE #!$%@?. Pojechaliśmy oglądać ŚLUZĘ.

ooo zobaczcie jak tutaj wodospad zrobili, teraz będzie rzeka lepiej płynąć i więcej rybek będzie hehe


Ostatni przystanek tej super przyjemnej wycieczki? Kolejny zalew. Po co go w ogóle oglądaliśmy?

ooooooo patrzcie, tutaj takie stanowiska na zawody wędkarskie zrobili, każdy będzie miał swoje hehe


Dzieciakom się te drewniane konstrukcje spodobały, więc pobiegły po nich poskakać. Moja mama krzyknęła, żeby uważały, a ja: mame, ciszej, bo ryby usłyszą XD
Ryby chyba nie usłyszały, za to wujek tak. I oburzony krzyczy do mnie:

CO TY GADASZ, PRZECIEŻ RYBY NIE SŁYSZĄ, ONE MAJĄ COŚ TAM I TO IM POZWALA ODBIERAĆ FALE DRGAJĄCE, ONE CZUJĄ JAK MÓWISZ I TUPIESZ, DLATEGO TU TRZEBA CICHO BYĆ.


Puenty nie ma, zaraz po wycieczce napchałam się ciastem, zadzwoniłam po kolegę i pod jakimś gównopretekstem wróciłam do domu.

#truestory #swieta #polskiedomy #wedkarstwo
  • 13
  • Odpowiedz
@scharlottka: mój wujekfanatykwędkarstwa też dzisiaj opowiadał historię, w której, zapłacił parę stów, żeby polowić ryby na morzu na jakimś statku. Cały dzień rzygał przez chorobę morską i nawet wędki nie zarzucił. xD
  • Odpowiedz