Wpis z mikrobloga

Z racji tego ze morde mam "zdrowa, rumiana, pszenno-buraczana" a mowiac po angielsku akcent mam taki jak bym sie urodzil w Czelabinsku to dosc czesto spotykam sie z pytaniem "Skad jestes?". Jak by kogos interesowalo z czym w USA kojarzy sie Polska (przynajmniej tym ludziom z ktorymi sie spotykalem) to prosze.

1) Drapanie sie po glowie z zastanowieniem i widoczne w oczach "A co to takiego Polska?"
Ale musze uczciwie przyznac ze to bardzo mala czesc osob. Wiekszosc kojarzy ze w Europie, gdzies kolo Rosji / Niemiec i ze chyba zimno. O niedzwiedziach nie slyszalem ;)

2) Wymienianie "znanego Polaka".
Tutaj niekwestionowani krolowie sa dwaj. Byly prezydent Mirko "Leszke Smieszke" i... Mariusz "Pudzian" Pudzianowski. Trzeba im przyznac ze ida leb w leb. Czasem jakis Latino uroni lze ze nie ma juz z nami papieza Polaka... ale to naprawde jednostki.

3) Wymienianie znanego wydarzenia historycznego. Ludzie tak ze 45+ ktorzy pamietaja lata 80 wymieniaja Solidarnosc a reszta ze Niemcy napadli na Polske i zaczeli II WS i czasami Smolensk.

4) Polskie korzenie
Ktos tam mial babcie / dziadka z Polski, czesto zydowskiego pochodzenia.

5) "Polish Jokes". Z taka sytuacja spotkalem sie raz i nie za bardzo wiedzialem co zrobic bo opowiadajacym byl rozpadajacy sie ze starosci przedstawiciel poludniowej konserwy... ale tu wkroczyla jego zona i opierdzielila go z gory do dolu.

Tak na marginesie "polish jokes" nie wziely sie z nikad. Jedna z wiekszych fal emigracji Polakow do USA to poczatek XX wieku. Jak rzucice okiem na dane dotyczace analfabetyzmu w Polsce w tamtym okresie to w najgorszym pod tym wzgledem zaborze rosyjskim ponad polowa ludzi (57%) nie potrafila pisac ani czytac... nie wspominajac juz o znajomosci angielskiego. "Troche" lepiej bylo w Galicji... 40% i 5% u Niemca

Dodatkowo katolicy byli wtedy uznawani w USA za "podreligie". Katolicy to byli Irlandczycy, Wlosi, Polacy, Latynosi... czyli dla wiekszosci osiadlych "WASPow", brudni, rozpici, leniwi imigranci ktorzy zajmuja sie kradzierzami i przynosza z Europy (no moze poza latynosami ;) ) jakies dziwne idde typu anarchizm czy socjalizm i choroby zakazne.

6) Kuchnia.
Dla amerykanow polska kuchnia to wlasciwie 3 dania. Pierogies, kielbasa i golabkies. Placki ziemniaczane znane sa raczej jako "latkies" i zaliczane sa do kuchni zydowskiej, podobnie jak bajgle

7) I na koniec ostatnia NAJCZESTSZA odpowiedz. Nie wiem ile zesmy wydali na propagande, ale widocznie byla skuteczna i mapa z zielona wyspa zadzialala bo wiele ludzi zaczyna rozmowe od... "O Polska... Slyszalem ze macie teraz mocna gospodarke i sie szybko rozwijacie." I to takie "tuzy ekonomii" jak kierowca autobusu czy taksowkarz.

#podrugiejstroniebajora

PS1: Pro tip dla wszystkich stulejarzy. Obcy akcent dodaje z automatu pare punktow do atrakcyjnosci. Najwiecej brytyjski i francuski (tak z + 5) ale polski tez jest wystarczajaco egzotyczny (tak gdzies +2-3), hiszpanski gora +1 ;)

PS2: Za jakies dwa tygodnie powinienem wrocic do regularnego pisania dluzszych postow. Na pierwszy ogien idzie zwyciezca ankiety czyli "Jak wyglada zycie na amerykanskiej glebokiej prowincji".
Taco_Polaco - Z racji tego ze morde mam "zdrowa, rumiana, pszenno-buraczana" a mowiac...

źródło: comment_0b1zFtBfVmzra95POCa3sczBznYPgJ9G.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
W tamtych czasach prawie wszyscy imigranci do USA byli biedni, niewykształceni, szukający nowego startu w kraju, gdzie ziemi było pod dostatkiem. Polish Jokes wzięły się od Niemców, którzy w ten sposób wylewali swoje frustracje.


@lazzyday: No nie do konca. Niemcy mieli tego analabetyzmu 5% a nie 50% To jednak pewna roznica. A i niemiecki bardziej zblizony do angielskiego niz polski to i latwiej im bylo sie nauczyc. Niestety prawda jest
  • Odpowiedz
7) I na koniec ostatnia NAJCZESTSZA odpowiedz. Nie wiem ile zesmy wydali na propagande, ale widocznie byla skuteczna i mapa z zielona wyspa zadzialala bo wiele ludzi zaczyna rozmowe od... "O Polska... Slyszalem ze macie teraz mocna gospodarke i sie szybko rozwijacie." I to takie "tuzy ekonomii" jak kierowca autobusu czy taksowkarz.


@Taco_Polaco: bo oczywiście Polska zawsze biedna i w ruinie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
A jaki analfabetyzm byl w USA w poczatku XX w? Np. wsród murzynów?


@vvalabor: A to jest bardzo dobre pytanie :)

“The literacy rate for blacks in our sample rose from 38.2 percent in 1880 to 71.9 percent in
  • Odpowiedz
@vvalabor: Podchwytliwa roznica jezykowa. W Polsce mowi sie o analfabetyzmie, w angielskim operuje sie glownie "Literacy" czyli umiejetnosc czytania, przeciwienstwo analfabetyzmu. Czyli w 1880 czytac i pisac umialo ~40% murzynow a ~60 bylo analfabetami a 30 lat pozniej Czytac umialo 70% a analfabetami bylo ~30%.

Analfabetyzm to "illiteracy"
  • Odpowiedz
@sakfa: "a" w wymowie Holland brzmiałoby dość kuriozalnie. Jeśli już używamy zwykłego alfabetu do przedstawienia wymowy to "y" bardziej pasuje. Ewentualnie nie wstawiać nic.
  • Odpowiedz
z czym w USA kojarzy sie Polska


@Taco_Polaco: Powinieneś napisać z czym w Nowej Anglii kojarzy się Polska. Na północnym-wschodzie rzeczywiscie zawsze było nas mało. Ale nie wmówisz mi, ze w Detroit, Chicago, Denver czy w Nowym Jorku ludzie pytają co to jest Polska, no chyba że masz na myśli rejony, gdzie obowiązuje ludzie porozumiewają się w ebonics, ale z tego co wiem to akurat w Nowej Anglii jest najmniej
  • Odpowiedz
@MartinoBlankuleto: No bez przesady ze w Nowej Anglii jest malo Polakow. Zgodze sie ze "Czikago" to to nie jest ale polonii jest sporo. Chicagoczy Detroit to miejsca "szczegolne". Z drugiej strony mozna sie zastanawiac z czym sie kojarzy Polska wiesniakowi z ALabamy ;)
  • Odpowiedz