Aktywne Wpisy
kontophone +251
daro1 +2
Jakie są Wasze doświadczenia z jazdą małym samochodem miejskim w segmencie A lub B z silnikiem benzynowym 1.0 - 1.2 na długich trasach? Mam tu na myśli jazdę drogą ekspresową albo autostradą kilka godzin i setki kilometrów. Mam VW Polo 9N z silnikiem 1.2 12V w benzynie z 2003r i tylko tak się zastanawiam co by się stało z silnikiem gdyby przez parę godzin jechać z prędkością 100-120km/h drogą ekspresową? Autostradą to
Panowie, nie żeńcie się zbyt szybko. Jeżeli poznacie tą jedyną z którą planujecie się ożenić - najpierw z nią zamieszkajcie (na minimum pół roku). Wiem że to wbrew kościołowi, wbrew rodzicom, wygodzie, finansom itd. Ale chodzi o wasze życie - nie popełniajcie takich błędów jak ja ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Wspólne zamieszkanie da wam możliwość zweryfikowania czy wasz różowy nie jest leniwym gadem który będzie was wykorzystywał. Jest tu sporo #tfwnogf którzy wzieli by wszystko co sie napatoczy i stawiało by to na piedestale. Nie róbcie tego - owszem, łączcie się w związki, ale nie róbcie księżniczek z waszych połówek. Zamieszkajcie i sprawdźcie czy:
- wasz różowy chce wogóle gotować
- chce pracować
- chce utrzymywać porządek (dzielić się po równo obowiązkami)
- ma jakieś ambicje, plany na przyszłość
- potrafi oszczędzać
- itd.
Pół roku wystarczy żeby wyszło “udawanie” i z początkowo zapalonej pomocniczki w życiu wyszedł leń, bez pracy, ambicji, całymi dniami leżący przy serialach, wymagający waszej ciągłej atencji i depczący wasze ambicje i plany. Tragedią jest, jeżeli do tego jest kumata i zimno potrafi skalkulować co jej się opłaca - wtedy kończycie z połową gówna na które pracowaliście całe życie i alimentami, dzięki którym skromniej, ale nadal może dalej ślizgać się przez życie wasza księżniczka. Albo, czego wam wszystkim życze - upewnicie się że znaleźliście fajną i równie pracowitą jak wy partnerkę na lata.
Dziewczyny - nie zrozumcie mnie zle, nie jestem “męską szowinistyczną świnią”. Mamy po prostu nadal takie czasy ze to facet w większości przypadków przynosi miecho do domu po ciężkim polowaniu, a kobieta oporządza w tym czasie jaskinie - dużo się w tej materii nie zmieniło.
@prex00r: Normalni rodzice przyznają rację, że trzeba najpierw z kimś pomieszkać, żeby wiedzieć w co się ładujesz, gorzej sprawy się mają gdy tak sobie mieszkacie bez ślubu kilka lat, to często zaczynają się głupie teksty, ale zgadzam się całkowicie - NIGDY nie ożeniłbym się z kobietą z którą wcześniej nie mieszkałem.
Chociaż w kwestii gotowania to u mnie ja częściej gotuję, ale to raczej dlatego że to lubię
@prex00r: Wbrew kościołowi owszem ale to już kwestia religijna. Wbrew rodzicom - no to chyba niekoniecznie. Skoro mieszkanie przed ślubem jest niewygodne to po ślubie będzie ? Właśnie pod względem finansów i wygody zazwyczaj jest to opłacalne.
Na trzy komentujące różowe wszystkie #!$%@?ą coś w stylu "a faceci to jeszcze gorsi som!!!11". Serio musicie kontratakować drugą płeć jak ktoś tylko skrytykuje część przedstawicielek waszej? xD
Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie, czy ktoś ma fiutka czy pipkę, ale solidarność jajników, jak widzę u was mocna xD
Czytanie i logika widzę leży i kwiczy.
Kobiety mogą się okazać śmierdzącymi flejami, mężczyźni... tak samo :D
Bycie amebą nie zależy od płci.
Komentarz usunięty przez autora