Wpis z mikrobloga

@zupawproszku: Mojego kolegę capnęli jak tylko wyjechał ze swojej posesji na drogę (akurat sprawdzali trzeźwosć pod jego domem). Sprawdzili alkomatem, a przy okazji kazali mu pomiziać takim patyczkiem po języku. A że kolega jarał dzień wcześniej to wyszło thc, wywieźli na krew i zabrali prawko xD. To stężenie thc sie podobno jakoś przelicza na zawartośc alko i na tej podstawie karze (tak mi mówił). Chyba działania policji przynoszą efekt, bo
  • Odpowiedz
@zupawproszku: Nie, ale chcieli mnie brać na komendę na takie testy, bo byłem kierowcą i zatrzymali nas z 200m od wyjazdu dyskoteki, ja chciałem pośmieszkować, ale bagietmajstry strasznie sztywni byli. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
Pan Bagieta:

-Dobry wieczur dokumenty poproszę
  • Odpowiedz