Wpis z mikrobloga

  • 885
Jak żyć... Moja teściowa jest nienormalna. Rozbiła małżeństwo mojej żony siostry, bo jej się zięć nie podobał. Swojego szwagra doprowadziła do do jakiejś traumy, z nerwów stracił przytomność i pamięć, nie poznaje nikogo. Z siostrami żyła jak pies z kotem, aż w święta postanowiła ukarać męża i wyjechała do nich, a jego zostawiła samego w wigilię... Teraz wtrąca się w moje życie, czepia się, że szczepimy dzieci, a nie wolno, przecież to niebezpieczne, sami lekarze odradzają... Coraz częściej się o nią kłócimy, trochę żonę rozumiem, w końcu to matka. Mamusia, która powtarza corkom, że one mają tylko siebie, mąż to nie rodzina i może zostawić.
Wątroba nie mięso, teściowa nie matka.
Paulo Coelho

#oswiadczenieoswiadczenie #jakzyc
  • 117
  • Odpowiedz
  • 10
@dzejzon: Mnie z kolei zastanawiają dzieci takich mamuś.
Tzn. dla mnie trochę nie do wyobrażenia jest, żeby się np. moja matka wyrącała w mój związek. Jak już bardzo musi to może swoje obserwacje czy tam obawy wyrazić i... Tyle. Tak, tak, dziękuję za troskę, zrobię po swojemu.
Tak samo zresztą było u moich rodziców, teściowie z tego samego miasta mieli klucze (wiec dla mnie to normalne) w razie czego i tyle.
  • Odpowiedz
@dzejzon: Muszę Cię zmartwić, ale zawsze będzie sie wtrącać. Mam nadzieję, że nie jest osobą, ktora angażuje w te intrygi osoby trzecie. NP resztę rodziny. Współczuję bo wiem jak to jest gdy nie masz spokoju w małżeństwie przez takie chore akcje. Niestety często kończy sie to rozwodem. Najgorsze jest to, że takie osoby nie myślą nad tym, że rozwalają związki. Matkę ma się jedną, rozumiem , ale gdy tworzy się swoją.
  • Odpowiedz
@dzejzon: to moim zdaniem trochę przesadzasz, bo ona tak naprawdę nie robi nic złego, po prostu jest męcząca. Postaraj się jakoś wytłumaczyć żonie żeby się tym nie przejmowała (co pewnie robisz), ograniczcie kontakt i tyle. No i miejcie się na baczności, żeby wyłapać jeśli kiedyś będzie próbowała Was skłócić czy nastawić dzieci przeciw Wam
  • Odpowiedz
@dzejzon: zdajesz sobie sprawe, ze wyprowadzka do innego miasta to jedyne wyjscie? Matka to matka i zona moze mowic co chce, ale poki ona jest w poblizu, to bedzie na nia oddzialywac bez przerwy. Serio rozwaz przeprowadzke.
  • Odpowiedz
Coraz częściej się o nią kłócimy, trochę żonę rozumiem, w końcu to matka.

@dzejzon: żona i jej siostra cierpią na syndrom nieodciętej pępowiny. Czasem po prostu trzeba się odciąć od rodziców i zacząć w końcu żyć własnym życiem. Zwłaszcza, gdy teściowa lubi wciskać nosa poza swoje małżeństwo.

Różni różnie radzą, ale przeprowadzka nic nie da, dopóki to twoja żona nie dojrzenie do decyzji, że należy w końcu dorosnąć i zacząć żyć
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@bigos555: w żaden sposób. Jestem nauczony, że rodzina jest najważniejsza, więc do tej pory jakoś tolerowalem mamusię, jako matkę żony. A obchodzi mnie to, że nienawidzę być ciągle pouczany. Zwłaszcza bez powodu, bo ok mówiłem, znakomita większość w naszym życiu jest naprawdę super.
  • Odpowiedz
aż w święta postanowiła ukarać męża i wyjechała do nich, a jego zostawiła samego w wigilię


@dzejzon: To chyba nagroda dla niego skoro taka jebnięta ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@dzejzon: Proponuję postraszyć swoją teściową, w myśl przewodnią "niech się twoja mamusia nie #!$%@? w nasze sprawy bo moja mamusia też będzie", ciekawe co wtedy na to żona powie, w końcu nie po to człowiek się żenił żeby się do rodziców z powrotem rozchodzić :< .
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@cyberyna: żeby to było takie proste :/ Ty tam zdaje się koło Kamieńskiego często bywasz. Spytaj czy oddział psychiatryczny tam jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@bigos555: niestety jest rodziną. Żony, ale jednak. Na szczęście moja młoda ma oczy i widzi co się dzieje, więc od jakiegoś czasu hamuje mamusię. Wczoraj mieliśmy rozmowę na ten temat i podjęliśmy decyzję, że czas skrócić zapędy teściowej.
Ale rozumiem co
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@p3k1: bingo. Mimo zażenowania obrócił to w żart i padły mniej więcej takie słowa.

@MichaelP: moja matka wie o wszystkim, najchętniej by jej w papę dała, ale nie chce się wtrącać, bo "już jedna się wpieprza".
  • Odpowiedz
@dzejzon: Każdy ma swoje podejście do takich relacji. Ja bym się nie wahał nawet chwili i szybko ją ustawił. Znam podobną sytuację ze strony mojej siostry. Też ma wrednych buców za teściów ale szybciutko zostali przekonani, że jak chcą kontakt utrzymać to mają być grzeczni i uśmiechnięci. I pilnują się tego choć pewnie w domu wyrywają sobie włosy z głowy.
  • Odpowiedz