Wpis z mikrobloga

Jak żyć... Moja teściowa jest nienormalna. Rozbiła małżeństwo mojej żony siostry, bo jej się zięć nie podobał. Swojego szwagra doprowadziła do do jakiejś traumy, z nerwów stracił przytomność i pamięć, nie poznaje nikogo. Z siostrami żyła jak pies z kotem, aż w święta postanowiła ukarać męża i wyjechała do nich, a jego zostawiła samego w wigilię... Teraz wtrąca się w moje życie, czepia się, że szczepimy dzieci, a nie wolno, przecież to niebezpieczne, sami lekarze odradzają... Coraz częściej się o nią kłócimy, trochę żonę rozumiem, w końcu to matka. Mamusia, która powtarza corkom, że one mają tylko siebie, mąż to nie rodzina i może zostawić.
Wątroba nie mięso, teściowa nie matka.
Paulo Coelho

#oswiadczenieoswiadczenie #jakzyc
  • 117
@dzejzon: ja tam teściowej od razu postawię mur przed moim mieszkaniem i może wejść na moich zasadach. Aby było sprawiedliwie, moi rodzice też będą mieli "rygor". Pokolenia nie mogą zbyt często się spotykać;p
@dzejzon: zresztą naoglądałem się u rodziców ile może być gówna o matki, babki, siostry, teściowe..

Moja potencjalna teściowa jest bardzo katolicka np., i już wiem, że będzie mieć zakaz przy wspólnym stole w moim domu jakiegoś indoktrynowania i wygłaszania jedynej słusznej teorii wszechświata, zwłaszcza przy dzieciach.
@dzejzon: corka wyszla za ciebie a nie za matke, tobie przysiegala a nie jej. Tamten swiat sie zakonczyl i teraz nowa rodzina jest na pierwszym miejscu. Jak tego nie ogarnia to jest widac jakis problem z psycha niezalatwiony. Jakies nieprzepracowane relacje rodzinne. Musisz jej to wyjasnic i wspolnie podjac decyzje co z tesciowa.
@dzejzon: Może to jest walka o dominacje w stadzie. Może nie chce rozbić twojego związku, tylko chce żebyś spadł z tronu, a ona była najważniejsza. Wydaje mi się, że jak będziesz kłócił się tylko z babką to będzie luz, ale jak zaczniesz mieszać w to żonę, to właśnie się będzie sypać. Mój ojciec w takich sytuacjach, czasami wychodził z domu i znikał do wieczora, a potem przez tydzień chodził wkurzony i
@dzejzon:
Mireczku, jest taka złota życiowa prawda, że po ślubie i w poważnych związkach zawsze trzeba Mamusie trochę odsunąć od Kobiety bo prędzej czy później da się we znaki. U mnie w rodzinie Mamusia, w sensie teściowa, rozbiła jedno małżeństwo i znam kolejne dwa, w których knuje i ewidentnie przeszkadza i nie chodzi tu o to, że to złe Kobiety są, ale tak już po prostu świat jest skonstruowany.