Wpis z mikrobloga

widzisz, jakby single wielkomiejskie wykształciuchy robiły rodziny 2+2, 2+3,

to by rząd nie musiał outsource'ować dziecioróbstwa do istot najbardziej skłonnych do bycia motywowanymi pińcset cebulonami.


@JohnnyFajf: A niby po co mamy sie bardziej rozmnażać? Co takiego strasznego się stanie jeżeli przyrost naturalny pozostanie na obecnym, niskim poziomie (wiem wiem, ZUS zbankrutuje, ale to akurat dobrze)?

Czas skończyć z bazowaniem gospodarki na ciągłym wzroście, czas na
  • Odpowiedz