Wpis z mikrobloga

Ja zagrałem na The Revenant tak, żeby wygrać pieniądze i na Spotlight tak, żeby ewentualnie pokryć postawioną kwotę. Obawiam się jeszcze zwycięstwa Big Short. To jedyne trzy filmy, które według mnie mają jakąkolwiek szansę na zwycięztwo. Pozostałe były w porządku, ale nie oszałamiały.
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz: Betowanie wcześniej niż na tydzień przed Oscarami to idiotyzm. Tutaj wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie od ogłoszenia nominacji do rozdania statuetek. Patrz przypadek McConaugheya czy Redmayne'a
  • Odpowiedz
@Joz: I po co mam grać tydzień przed Oscarami z kursem 1,2? W zakłady bawię się rzadziej niż raz na rok. Nie liczy się dla mnie strategia, tylko jednokrotna zabawa. W takiej jednorazowo można dużo wygrać lub dużo stracić. Wtedy są większe emocje. Choć nie wiem, czy łącznie 50 zł straty, to dużo dla graczy.
  • Odpowiedz
@pioterhiszpann: To było jedynie gadanie @Joz dla gadania. Wie, że rozdanie nagród wygra któryś z wymienionych trzech filmów. Jest zazdrosny, że mam 66% szansy (postawiłem jedynie na 2 z 3) na zostanie milionerem, a sam przegapił okazję, gdy kurs wynosił 4,5.
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz: Prawdziwy hazardzista wszędzie szuka okazji żeby znaleźć okazję do zakładu. Jeszcze by tego brakowało, nie mam czego ci zazdrościć nałogu o psie pieniądze. Jeżeli nie wiesz nic o Oscarach i to kto wygra obstawiasz po przewidywaniach bukmacherów to nie mamy nawet o czym rozmawiać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Joz:
@Wykopaliskasz: Przecież Zjawa i Spotlight są faworytami i to mocnymi. Oba te filmy zgarnely najwięcej nagród. Ostatnio mówi się jeszcze tylko o Big Short, które też dostało jakaś ważniejsza nagrodę. Zaskoczyć może ew. Room w co wątpię.
  • Odpowiedz
@Joz: Z każdej twojej wypowiedzi wylewa się niesamowita zazdrość. No kurcze, kurs 4,5 to nie taka wielka strata. Poza tym wcale nie ma pewności, że przyniesie jakąkolwiek wygraną. Wyluzuj. W przyszłości też na coś trafisz.

Ja Ci proponuję zakład, jak chcesz to przyjmujesz, jak nie to nie, a Ty jad wylewasz.
  • Odpowiedz