Wpis z mikrobloga

Pomimo braku wiary w bogów i rzeczy nadnaturalne, staram się podchodzić z szacunkiem do bliźniego, niezależnie od jego wiary czy jej braku. Ale nie zwalnia to oczywiście nikogo od krytyki.

Wczoraj przeglądam se mirko i w gorących widzę wpis niejakiego @dendrofag . Spoko fajnie, mireczki się modlo, nic mi do tego, co będę nos wściubiał i swoje mądrości pakował tam gdzie nikt ich nie chce.

ALE

Ale niestety jedno zdanie w tym wpisie mnie po prostu zmierziło. Okropne świadectwo tego czego nie trawię w ludziach religijnych:

Co chwila zgłaszają się do mnie ludzie którzy dziękują za modlitwę i zaświadczają o jej skuteczności.


Dajcie mie tych ludzi tutej, chce usłyszeć w jaki sposób zaświadczają o tej skuteczności.

#modlitwa #religia #wiara #gimboateizm #ateizm
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To nie jest prawda. Wiara wymaga woli, nikt nie może uwierzyć wbrew woli.


@zerozero7: Moim zdaniem nie. Moim zdaniem wiara nie podlega decyzji. Wiara jest samoistnym "wnioskiem" wynikającym z własnych doświadczeń, wiedzy, przeżyć itd. Nie możesz (szczerze i uczciwie) uwierzyć lub przestać wierzyć w coś w co wierzysz na podstawie decyzji tylko. A jesli tak, to zrób eksperyment myślowy i na 3 minuty przestań wierzyć w to, że słońce teraz istnieje (jeśli jesteś w strefie czasowej gdzie panuje noc akurat), albo zacznij wierzyć w św Mikołaja (tego z bajek dla dzieci). Ale tak szczerze i uczciwie, a nie że powiesz sobie "ok, teraz wierzę/nie wierzę".

A pomijając zatem Adama i Ewę napisz może dlaczego niby pewność istnienia boga miałaby wpływać na wolną
  • Odpowiedz
Albo w dzisiejszych czasach naukowo dowiedzionym faktem jest to, że p-------y szkodzą, skracają życie, powodują w dłuższej perspektywie ból i cierpienie, a palenie wywołuje niepohamowany nałóg, który niezwykle ciężko rzucić.


@kubako: Z tym, że p-------y tego nie powodują per se - ale zwiększają prawdopodobieństwo zachorowań np. na raka. To nie jest deterministyczne, że na pewno umrzesz na raka paląc p-------y. I w tym sęk - wiedza, która zostawia margines wyboru
  • Odpowiedz
Jeżeli ludzie posiadaliby wiedzę w tak niesamowicie ważnej dziedzinie, która byłaby deterministyczna, nie mogliby wybrać świadomie życie bez Boga i pozostać racjonalnym.


@zerozero7: Teraz wybierają życie z Bogiem i pozostają irracjonalnymi. Skoro tak jest ok, to dlaczego zakładasz, że w drugą stronę by to nie działało?
  • Odpowiedz
Teraz wybierają życie z Bogiem i pozostają irracjonalnymi.


@kubako: Wszyscy jesteśmy irracjonalni, jednak teiści nie działają wbrew udowodnionej prawdzie. Stąd wybór życia z Bogiem nie jest przejawem irracjonalności - jest tak samo "irracjonalne" jak życie bez Boga.
  • Odpowiedz
@zerozero7: Zależy którzy - są tacy, którzy negują np wiek Ziemi, czy ewolucję. Udowodnione naukowo fakty, a jednak w nie nie wierzą. Bo tak jak mówiłem wiara nie jest kwestią wyboru, nie jest kwestią wolnej woli.

Swoją drogą, już kiedyś o to pytałem na mirko - czy uważasz zatem, że życie tu na ziemi to "test", skoro Twoim zdaniem Bóg musi się ukrywać, nie dając nam jasnego dowodu na swoje
  • Odpowiedz
@kubako: Zeszło na osobiste pytania, ale ok ;). Uważam, że życie na Ziemi jest odpowiedzią na "pokaż mi dobro i zło" z Genesis. W tym wypadku Bóg pozostaje w "ukryciu" dla tych, którzy nie chcą Go szukać
  • Odpowiedz