Wpis z mikrobloga

Głoś potężny z nieba woła:

Chodźcie Mirki do kościoła!

Laudetur Jesus Christus

Witam serdecznie wszystkie siostry mirabelki i braci mirków z tagu #mikromodlitwa, ale i nie tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po wielu latach cichego i pokornego przeglądania mirko i strony głównej, czas na mój mały "coming out". Związany jest on z moim zaangażowaniem w bardzo piękną (i coraz prężniej rozwijającą się) inicjatywę "pogotowia modlitewnego" jakim jest #mikromodlitwa

Bardzo gorąco dziękuję #dendrofag za pomysł na całą akcję (trochę mi wstyd, że sam na to nie wpadłem (,) ) oraz wszystkim, którzy się w nią włączyli. Jak już wiecie, zaoferowałem odprawienie mszy św. w każdą pierwszą środę miesiąca (przed nią jest nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, na którym również polecamy intencje z tejże mszy) do której dołączę jedną konkretną lub ogólną intencje z #mikromodlitwa

W miarę możliwości postaram się częściej intencje mirków i mirabelek "przemycać" do zeszytu z intencjami mszy świętych.
Zapraszam również zainteresowanych do zadawania pytań odnośnie co do pracy kapłańskiej i tematów "około - kościelnych". W miarę możliwości wolnego czasu będę na nie odpowiadał.

Wklejam zdjęcie stuły kapłańskiej (a więc symbolu kapłaństwa) z karteczką, które mam nadzieję uwiarygodni moją osobę :)

Pozdrawiam i życzę wszystkim dobrej niedzieli

Z Panem Bogiem!

#mikromodlitwa #katolicyzm #wiara #chrzescijanstwo
Pobierz
źródło: comment_hSQCXHCJB7LJSBLTMRLpeoj3BrVey45m.jpg
  • 448
@Hanslik: Pozwolę sobie jeszcze dodać rzecz, która dziś odkryłem. Kult maryjny lubi opierać się między innymi na rzekomych słowach anioła, który mówi do Maryjii, że ta jest błogosławiona między niewiastami. Ale w oryginale takie zdanie w ogóle się nie pojawia i zostało Ono do niej dodane z czasem.

Wklejam ciekawy artykuł, który opisuje ten kult. Ogólnie ten artykuł jest pełen manipulacji, ale jednak jest sporo wartościowych stwierdzeń, dlatego pogrubię to z
@meres: łod

Nikt nie jest i nie będzie bez grzechu na ziemi. Mogę żyć 80 lat, z czego przez 70 popełniać w kółko ten sam grzech, ale liczy się walka i chęć poprawy, nawet, jeżeli w chwili śmierci dalej nie będę wolny od tego grzechu. Oczywiście zwycięstwo z grzesznymi przyzwyczajeniami jest celem każdego wierzącego, ale już sama szczera i prawdziwa walka z nimi już się liczy. Jak mówił św. Augustyn: "upaść
@UndaMarina: Jeśli ktoś nie chce chodzić do kościoła to bez względu na to czy rodzice zanieśli go do chrztu czy nie - nie będzie chodził. Skoro nie wierzy to wątpię by się przejął faktem że jest ochrzczony i ma w związku z tym jakieś zobowiąznia.. No chyba że na złość chce coś pokazać, ale jak sama napisałaś, szkoda fatygi. Nie ma powodu by czepiać sie w tej sprawie kościoła. Ja tam