Wpis z mikrobloga

Zamówiłem sobie myszkę na (j)eBay'u. Znalazłem aukcję, wysyłka kurierem, czyli będzie szybko. Przewidywana data dostarczenia: 5-6 luty. Super! Akurat będę miał wolne w robocie, to bez problemu odbiorę paczuszkę.
Paczuszka wysłana, dostałem numer trackingowy. Kurier: Hermes

No właśnie.... Hermes. Poczytałem o nich w internetach i oponie były negatywne. Myślałem, że to pewnie jakieś Grażyny albo Janusze, ale rzeczywistość pokazała, że mieli rację.

Tak więc czekam sobie wczoraj na paczuszkę. Godzina 11, 12, 13 a kuriera nie ma. Sprawdzę tracking. Na trackingu wisi:

05/02/2016 10:49 Courier to Re-attempt on 06/02/2016 .


Hmm... Dziwne. Ja w domu, padre w domu, żadnego pukania do drzwi. No dobra, trudno, będzie dzisiaj.
Obudziłem się o 9 mówiąc do siebie "Czekamy na kuriera!" No to sobie k****a poczekałeś.
Sprawdzam tracking co +/- pół godziny by mieć pewność, że nie przeoczyłem kuriera. O ok. 12:40 sprawdzam tracking, a tam informacja:

06/02/2016 10:37 Courier to Re-attempt on 08/02/2016 .


Nosz %#%&$#%#! Nie było szans, że go przeoczyłem. Zdenerwowany wszedłem na stronę myHermes i rozpocząłem liveChat z konsultantem(tką). Grzecznie napisałem, że siedzę w domu 2 dni i czekam na kuriera i nie było szans, że kogoś nie było w domu. Konsultant(ka) odpisała mi jedynie

I am sorry that you have not received your parcel yet.

Zapytałem o możliwość dostarczenia paczki dzisiaj do tzw. Parcel Shop zaraz obok mojego domu, ale nie i #!$%@?. Paczka będzie w poniedziałek.
Po mojej małej, lecz kulturalnej wiązące o tym, że firma leci sobie w kulki kontultant(tka) opisał(a), że paczkę będę miał w poniedziałek po czym się rozłączyła z liveChat'u.

O nie, tak my się bawić nie będziemy.
Napisałem do sprzedawcy, że chcę zwrot pieniędzy, skoro firma kurierka z którą współpracuje leci w kulki.

Nie sądziłem, że kurierzy w UK potrafią tak lecieć w kulki.

#kurier #kurierzy #hermes #uk #oswadczeniezdupy ##!$%@?
  • 10
@Piciu713: Ja tak na telewizor i konsolę czekałem. Specjalnie zamówiłem tak, żeby przed długim weekendem przyszły i wziąłem usługę Amazon Prime. I kurier olał, a w długi weekend nie chodził. Prawie biurko rozwaliłem podczas prób uspokojenia się. Zwłaszcza że to był pierwszy "luksus" na jaki sobie pozwoliłem po pół roku pracy 6 dni w tygodniu. Po to mają płacone żeby wozić, a nie jakieś szopki.
@BlackTabby: Anulowałem zamówienie. Zamówiłem z Amazona. Miałem jeszcze darmowy trial do Prime, więc przycebuliłem z wysyłką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kwiatosz: Rozumiem, gdyby nie mógł dostać się do bloku, ale sąsiad na samym dole robi remont, więc drzwi wejściowe są cały czas otwarte.