Wpis z mikrobloga

Ostatnio pociągiem jechałem ponad 10 lat temu.
Dziś jadę intercity. Pierwsza klasa.
Mówili, że będzie fajnie... eh.

Tak trzęsie i wpada w rezonans, jak samochód, który ma niewyrażone i pogięte felgi po mocnym dzwonie, a do tego zawieszenie zużyte.
Przy hamowaniu... tarcze hamulcowe pogięte jak nic ;-).
To masakra jakaś jest. Nie da się nic czytać.
Nawet trudno siedzieć w tym dyskomforcie.
Nigdy więcej pociągów!

PS
Na dworcu w Rzeszowie, aby dojść na peron drugi trzeba pokonać podziemne przejście.
Niby normalna rzecz, ale nie ma nawet pochylini po której można jechać walizką.
Jak sobie radzą marki z dzieckiem w wózku to nie mam pojęcia.
O inwalidach nawet nie wspominam.
Wstyd.
Trochę cementu i kawałek schodów można "wyprostować", ale nikt o tym nie myśli.

#pkp
#pkpintercity
#intercity
  • 22
@rraaddeekk: Jeżeli powiedziała "kiepsko skręcony" to chodzi tu o zbyt duże luzy na sprzęgu międzywagonowym - aby nie odczuwać szarpań przy hamowaniu/ruszaniu pociągi pasażerskie sprzęga się przez większe skręcenie (usztywnienie) sprzęgów. W pociągach towarowych zostawia się celowo luźne sprzęgnięcie aby ułatwić rozruch.