Wpis z mikrobloga

Przestrzegam wszystkich obserwujących tag #balet (w liczbie 6 w tym mnie ( ͡º ͜ʖ͡º) ), aby nie oglądali serialu Flesh and bone. Bogowie, takiej #!$%@? to już dawno nie widziałam. Zasadniczo opowiada o dziewczynie z problemami emocjonalnymi, która dostaje się do zespołu baletowego w NYC. Brzmi ok, ale prawda jest taka, że te jej problemy to jakaś kompletna porażka i robią z niej życiowego stulejarza i ciapę. Poza tym mnóstwo jakiś niepotrzebnych wątków pobocznych, które ledwo się zaczynają, już się urywają i widz zostaje z myślą "po co oni to w ogóle tu pakowali?". Dodajmy tragiczną grę aktorską (główna bohaterka to taka Kristen Steward, zarówno z urody jak i z drewnianej gry) praktycznie wszystkich i gigantyczne ilości scen dla dorosłych (tu normalnie by mi to nie przeszkadzało, ale większość jest zwyczajnie niepotrzebna i jakaś taka... wsadzona na siłę).

Obejrzałam, gdyż lubię oglądać jak sobie ludzie tańczą, ale takich scen tu ze świecą szukać.
Ogólnie 1/10, mocno nie polecam, bosze co ja robię ze swoim życiem xD
#seriale ##!$%@? #recenzja #niepolecam ##!$%@? których nikt nie obserwuje
dawne-dzieje - Przestrzegam wszystkich obserwujących tag #balet (w liczbie 6 w tym mn...

źródło: comment_t6zMcfOodUM43dyM6EKm1QgYC6Byavvz.jpg

Pobierz
  • 1