Wpis z mikrobloga

Haha większość znajomych kierowców tak jak ja jeździło po godzinach normalnej pracy, albo w nudne weekendy. Fajnie było, coś dorobiłem i odezwałem się do ludzi. Jak mam osobno płacić zus to traci sens. Zostaje pić w weekendy jak wszyscy. Oj pusto się zrobi na mieście a złotówy dostaną czego chcieli.