Wpis z mikrobloga

@aikonek: Mi nie chodzi o sens istnienia Boga i w ogóle czy On istnieje, takie dywagacje zostawmy na inny czas.
Mi bardziej chodzi o to, że jeśli ktoś wierzy nie znaczy, że jak jest chory to modli się zamiast pójść do lekarza czy czeka na cud (no dobra są takie moherki, ale to jest już śmieszne i żałosne).
Tak samo nie trzeba wierzyć, żeby być dobrą osobą i pomagać innym.
Mam
można być wierzącym i uznawać teorie naukowe, korzystać z osiągnięć nauki i oddawać się nauce


@Rivon: ale im bardziej wgłębiasz się w naukę, tym wiara bardziej przeszkadza. Bo z jednej strony masz system praw opartych na dowodzie i niezmienne prawa fizyki, a z drugiej strony byt, który jest ponad nimi i może je w każdej chwili naginać. Żaden eksperyment nie byłby możliwy, gdybyś brał w nim możliwość boskiej ingerencji. Te światy
@Doctor_Manhattan: Pewnie, że tak jest jeśli myślisz o Bogu jako Panu cudotwórcy na chmurce.
Jeśli jednak wierzysz, że Bóg stworzył wszystkie prawa fizyczne (bo stworzył cały świat) i wiesz, że Bóg nigdy nie działa wbrew logice etc. jak np. Izaak Newton to sprawa wygląda zgoła inaczej.
Nie każdy wierzący musi wyznawać kreacjonistyczną teorie stworzenia świata i myśleć, że dinozaury nie istniały.
Moim zdaniem odpowiednie nastawienie do wiary, a raczej zwyczajne zainteresowanie
@Doctor_Manhattan: @aikonek: Skąd macie te swoje bzdurne teorie? Opieracie je na czymś sensownym czy tylko na tym, co wyssiecie z palca? Dlaczego walczycie z rzeczywistością, w której nauka i wiara istnieją obok siebie i wzajemnie sobie nie przeszkadzają? Słyszeliście o Watykańskim Obserwatorium? O badaniach nad iPSC finansowanych przez Kościół? O katolickich uczonych? Mówię tylko o tym, co jest teraz, już pomijając #!$%@?ście ogromną listę uczonych, którzy byli katolikami, a nawet
@Doctor_Manhattan: Tu chodzi właśnie o zainteresowaniu teologią która w jakimś stopniu pozwala zrozumieć pewne działania Boga etc.
Posłużę się przykładem dziewictwa Maryi, jak mogła być dziewicą po urodzeniu Jezusa?
Z punktu widzenia logiki błona musi zostać przerwana aby urodzić dziecko, bo inaczej zwyczajnie nie wydostanie się Ono.
I jak to możliwe, że Maryja była dziewicą po urodzeniu ?
Ano tu nie chodzi właśnie o błonę, a o stan ducha, czystość i
@NMetyloAmfetamina: Wierząc w przypadek egzystencja traci sens no, bo po co żyjemy?
Wierząc w Boga przynajmniej wiadomo, że po śmierci coś jest i warto się starać na Ziemi która jest tylko stanem przejściowym ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@Paladin_Woodrugh: Ja mogę przytoczyć inkwizycję, indeks ksiąg zakazanych i setki lat prześladowania uczonych. Dopiero w ostatnich wiekach Kościół zrozumiał, ze nie ma wyjścia i musi zaakceptować tę niebezpieczną dla niego dziedzinę, jaką jest nauka. Zamiast zwalczać, zaczął głosić piękną bajkę o koegzystencji wiary i nauki. Oczywiście, można pogodzić te dwie rzeczy, ale tylko idąc na intelektualny kompromis, czy jak to mówią na wykopie "robiąc k**** z logiki". Ludzie kierujący się na
@Doctor_Manhattan:
Tak, inkwizycję która broniła ludzi, zamiast od razu pozwolić głupim chłopom ich spalić, indeks ksiąg który nie był egzekwowany, prześladowanie uczonych, którzy nie mieli potwierdzenia swoich jeszcze wtedy "heretyckich" reform. Kościół akceptował naukę, jednak bez bezpośrednich dowodów ciężko było cokolwiek uznać za prawdziwe. Przypominam, że Kopernik był kapłanem, a podwalił teorię, że to wokół ziemi się wszystko kręci.
@Rivon:
@Rivon:
Dokładnie ( ͡° ͜ʖ ͡°