Wpis z mikrobloga

To już trzeci raz witam się z Wami na wieczorku towarzyskim fanów Galavanta. Poprzedni cieszył się ogromną popularnością- mam nadzieję, że tym razem będzie jeszcze lepiej. Right everybody? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

IMO e05 to najsłabszy odcinek tego sezonu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Tak jak w zeszłym tygodniu, w większym czy mniejszym stopniu, podobały mi się wszystkie piosenki tak wczoraj żadna nie zyskała mojej sympatii. Szanuję, że próbują(i zazwyczaj im się to udaje) urozmaicić repertuar i nagrali takie quasi-punkowe, quasi-rockowe "I'm different kind of princess", ale do końca im to nie wyszło. Powinno być tam więcej ognia, więcej skór i więcej mocy. Ech... i teraz sobie wyobraziłem, że w Galavancie mógłby się pojawić Jack Black(w końcu Minogue dali radę nająć) i mi smutno. Swoją drogą to ABC miał sypnąć groszem na cameo "gwiazd", a na razie mieliśmy chyba tylko Minogue i Matta Lucasa(bo on niby też jest znany, ja go kojarzę tylko z świątecznego odcinka Dr Who. BTW jego zdjęcie na IMDB jest... przerażające).

e06 już znacznie lepszy. Scena w "Forrest of Coincidence" czy to jak Gareth zareagował na niespodziankę - świetne.


A, i jeszcze plany Wormwooda - klik
Za to cały wątek ojca Galavanta był taki sobie.

Najlepsza piosenka:
"Today we rise"

Na koniec pragnę tylko przypomnieć, że Madalena > Isabella. Chociaż patrząc na to ile różowych mamy pod tagiem, to chyba następnym razem muszę przygotować zdjęcia/GFY Richarda.

Zapraszam do dyskusji.


#galavant
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wiedmolol: swoją drogą kibicowałem gigantom, w końcu są na tak wielcy, że przysłaniają słońce. No i dzięki za plany Wormwooda, bo nie chciało mi się zatrzymywać i czytać tego
  • Odpowiedz
@Wiedmolol: 6 odcinek bardzo fajny (szczególnie needing help to pee and poo, ale dzieciaczki z random backflip in the air też mnie rozbawiły xD). A co do "I'm different kind of princess"- jak dla mnie wszystko było bardzo fajne, ale głos źle dobrany.
  • Odpowiedz