Wpis z mikrobloga

@Finsky: jej wypowiedź nie była śmieszna, ale jestem skłonny uwierzyć, że próbowała być.
mizoginia jest domeną stulejów, a ja raczej znajduję się po przeciwnej stronie barykady.
@Finsky: spoooko, ja już złożyłem wyjaśnienia komu trzeba, ale napiszę jeszcze raz:

a ta pancia z opisu - którą fakt faktem troszkę pocisnąłem - niestety wpisuje się w ten schemat mamusiek, co to dogryzają swoim mężom przy każdej okazji. rozumiesz, taka niepisana wojna między małżonkami "bo tak trzeba". i mnie i żonę denerwuje takie podejście nawet (a może w szczególności) w żartach, bo jak dwoje ludzi chce sobie robić na złość,