[Dutch]

Na okładce Bowie, w środku Gerard Way - wokalista i lider My Chemical Romance (pamiętacie tych emo chłopaków?). Muzycznie coś pomiędzy Laid a Breakfast at Tiffany's. Taki gitarowy softrock z '90s. Niezły miks.

==========================
#radiodacz - obserwuj/czarnolistuj
==========================

#muzyka #mychemicalromance

[SScherzo]

@Dutch: oj tam oj tam xD to też szanuję, mój pierwszy sylwester z alkoholem był do płyty American Idiot, piliśmy piwo ze Spritem, ktoś zrobił dziurę w ścianie krzesłem, ah, nie ma to jak pierwsza gimnazjum

[Dutch]

@SScherzo: Ty i piwo? Bo uwierzę...

[SScherzo]

@Dutch: no raz się mogło zdarzyć :/

[Dutch]

@SScherzo: btw z GD tylko Hezus z Suburbiów

[SScherzo]

@Dutch: a Placebo? to akurat nowsze, ale i tak dobre.

[Dutch]

@SScherzo: no błagam xD got no friends, got no lover

[SScherzo]

@Dutch: co to gender na wokalu

[Dutch]

@SScherzo: zobaczę Cię na gorzkim końcu!

[SScherzo]

@Dutch: właśnie tego słucham!

[sugas]

@ninakraviz:
"ze zmiany, Gerard się ustatkował, nic już nie pozostało z idola zbuntowanych nastolatek, a tinejdżers nigdy nie lubiłam, za wesołe było, tylko prawilny emo-gitarowy smęt z dużą ilością eyelinera i białego pudru."
jakbym czytała siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)