[Dutch]

Na okładce Bowie, w środku Gerard Way - wokalista i lider My Chemical Romance (pamiętacie tych emo chłopaków?). Muzycznie coś pomiędzy Laid a Breakfast at Tiffany's. Taki gitarowy softrock z '90s. Niezły miks.

==========================
#radiodacz - obserwuj/czarnolistuj
==========================

#muzyka #mychemicalromance

[g.....e]

@Dutch: nigdy nie ruszałem jego solowego projektu. Ale to brzmi dobrze, leci do zakładek.

[SScherzo]

@gibpotatoe:

@Dutch: takie średnie, akurat na jednorazowe przesłuchanie

[MarianKolasa]

@Dutch: @gibpotatoe: solowy projekt to słabizna, nie wpada to w ucho, a głos jest tak przemiksowany, że nawet native speakerzy mają problem ze zrozumieniem, co on tak właściwie śpiewa
Jak MCR kocham nadal, tak tego nie mogę słuchać

[Dutch]

@MarianKolasa:
Coś w tym jest, rozumiem język, rozumiem słowa, ale miałbym problem z powiedzeniem o czym to ;)

[MarianKolasa]

rozumiem słowa

@Dutch: to i tak sporo ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja sam nie jestem często w stanie rozpoznać poszczególnych słów, a pod niektórymi filmami na YT zdarzają się komentarze typu "nic nie zrozumiałem, a przecież mówimy w tym samym języku"
A Frnk Iero and the Cellabrations słyszałeś?

[Dutch]

@MarianKolasa: nie słyszałem. Fajne?

[Dutch]

@MarianKolasa:

a sam nie jestem często w stanie rozpoznać poszczególnych słów, a pod niektórymi filmami na YT zdarzają się komentarze typu "nic nie zrozumiałem, a przecież mówimy w tym samym języku"

Tak z kolei mam na każdym polskim filmie. Pozdro polscy dźwiękowcy!

[MarianKolasa]

@Dutch: cały fenomen zespołu opiera się raczej o fanatyczną miłość nastoletnich fanek do Franka (sam jestem jedną z nich (ʘ‿ʘ) ), bo wokalista z niego żaden (w MCR sprawdzał się głównie przy ryczeniu do mikrofonu :) ) i u niego często też głos jest dość mocno zmodyfikowany w studio. Niemniej polecam - to muzyka, której trzonem jest dźwięk gitary i warto przesłuchać kilka kawałków choćby raz, sam

[Dutch]

@MarianKolasa: źle nie jest, brzmi jak całkiem jakościowy produkt mychemicalromansopodobny ;)

[n.....z]

@Dutch: MUJBORZE, jak każda szanująca się 16letnia introwertyczka miałam pół dysku #!$%@? MCR, ale wtedy Gerard śpiewał o śmierci, przemijaniu i rzadko trzeźwiał.
Przyjemne, ale mam dysonans poznawczy ( ͡º ͜ʖ͡º)

[n.....z]

cały fenomen zespołu opiera się raczej o fanatyczną miłość nastoletnich fanek do Franka

@MarianKolasa: eee, a nie do Gerarda czasem?
W Sali Samobójców dobrze grał xD

[MarianKolasa]

@ninakraviz: jeżeli mowa o MCR, to jasne - Gerard zgarniał większość atencji ( ͡° ͜ʖ ͡°) jednak i wtedy bojówka Franka miała się bardzo dobrze, był przecież taki twór jak Frerard - czyli ich wyimaginowana gejowska relacja, która była tematem wielu opowiadań i obrazków (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Jednakże MCR słuchało też wiele osób, które wyrosły już z liceum (zapewne razem z

[Dutch]

@ninakraviz:

Przyjemne, ale mam dysonans poznawczy ( ͡º ͜ʖ͡º)

Skąd ten dysonans?

also
ffpissoojmy najlepsze dziełka MCR

TEENAGERS

[n.....z]

@MarianKolasa: o szjet, najwyraźniej wyparłam to z pamięci, ale w istocie, gejowski fanfiki spod znaku and you can't keep my brother, and you won't fuck my Frank xD
@Dutch: ze zmiany, Gerard się ustatkował, nic już nie pozostało z idola zbuntowanych nastolatek, a tinejdżers nigdy nie lubiłam, za wesołe było, tylko prawilny emo-gitarowy smęt z dużą ilością eyelinera i białego pudru.

[Dutch]

@ninakraviz: z emo smętów zawsze lubiłem to.

[SScherzo]

@Dutch: ja to i Welcome To The Black Parade

[Dutch]

@SScherzo: Famous właśnie słuchałem przed chwilką :)

[MarianKolasa]

@SScherzo: o, z bardzo popularnych ich kawałków ja też to! A z tych mniej to to:
@Dutch: @ninakraviz:

[SScherzo]

@Dutch: @MarianKolasa: ja to jeszcze swego czasu bardzo bardzo lubiłam

[Dutch]

@SScherzo: ej Skerco ale Ty wiesz że to nie My Chemical Romance? xD