Wpis z mikrobloga

Taki mój manifest bulodupny na koniec 2015.
Troche długie, ale na serio polecam to wielu, zwłaszcza młodym wykopkom.

Dla czego nie jestem za PIS-em?
Prawdziwe oblicze PIS, o którym mało kto zdaje sobie sprawę.

Otóż od wielu lat mam taki zawód, gdzie kontaktuję się z władzami lokalanymi, głównie na szczeblu gminno-powiatowym, choć znam (a raczej rozmawiałem) z kilkoma politykami (w tym PISu). Wszystko co tutaj napiszę, ma podstawy w tym co zobaczyłem samemu, a nie przez media (które oglądam po troszku wszystkie, zaś w trasie najczęsciej słucham Rydzyka, bo lubię jak mówią a nie łupią :D).
Czego mnie te kontakty nauczyły?
Po pierwsze, niezależnie od partii, prawie wszyscy to zazwyczaj jedni koledzy, często z jednego bloku czy osiedla.
Ani lepsi ani gorsi od siebie.
Sugerowanie podziału, że jedni to jacyś narodowcy mający na celu dobro Polski, a drudzy to jacyś komuniści którzy chcą oddać PL Niemcom czy Rosji, jest totalnym absurdem. Jak słysze takie tekst, od razu wiem, że dana osoba nie ma nawet mglistej wiedzy o realiach. Wyssane z jakis mediów lub nawet z Wykopu.
Nikt z nich tak dziś nie myśli, może z 10-15 lat temu to było jeszcze żywe, nie dziś. Choc jak dochodzi do spięcia, to potrafią sie tak obrzucac epitetami. Równie to prawdziwe jak podwórkowe "spie.dalaja pedale" do kolegi.

To po prostu pewien typ człowika, który obrał sobie drogę robiernia kariery przez politykę. W większości przypadków, nie mają żadnych większych talentów, więc jedynym sposobem na zdobycie pozycji, jest pięcie się w strukturach partii. Ludzie z talentami są zazwyczaj w biznesie, gdzie zarabiają z 20+ tys/mas a nie w polityce, gdzie moga za 4 lata wylecieć a w tym czasie stracą biznes.

Zaczynają zazwyczaj w samorzadach. Swoją pozycję budują na stwarzaniu konfliktów lokalnych, lub szukają mini aferek w regionie, by potem stanąć na ich czele. W tym negatywnym podejściu królują niestety politycy (na szczeblu lokalnym to radni) PIS. Zamiast skupić się na szukaniu szans i firm, to skupiają się na psuciu i wytwarzaniu konfliktów. Widocznie biorą przykład z góry, taki model pięcia się w górę.
Wszyscy pozostali radni, w tym bezpartyjni zgodnie mówią, że PIS to zazwyczaj najbardziej destrukcyjna grupa osób wśród rady. Tak po prostu buduje się tam pozycję. Szanse na bycie posłem mają ci, którzy najwięcej krzyczą i najbardziej wejdą w pamięć. Góra PIS promuje bowiem najbardziej destrukcyjne osoby.

Nie wierzycie, to sprawdźcie w Googlu, jak często posłowie i radni PIS stają na czele protestów róznego rodzaju inwestycji w PL. Zazwyczaj wygląda to tak, że radni PIs wzywają posłów PIS, by rozwalili coś podczas głosowania w gminie, co im nie pasuje. I tutaj nie chodzi o konkretną inwestycję, chodzi o pokazanie swoich nazwisk i aktywności. Każdy ma bowiem swoją stronę www i po 3h jest już tam fotka obrońców narodu, co oni to znowu nie zablokowali.
Wyszukać inwstora, stworzyć miejsca pracy? Zapomnij!
https://goo.gl/1imnBX
- 388 tys wyszukań

Doskonale wpisuje się to obecna afera ws TK.
Według mnie sprawa jest totalnie prosta i tak mówią też powoli doły.
Akurat gdyby TK blokował im niektóre reformy, byłby to często im na rękę. Na wiele reform nie ma kasy, wiec PIS mógłby zwalić to na TK. My chcieliśmy, oni nie - więc kochajcie nas i poczekajcie z 2-3 lata, jak wymieniły skład TK.

Dlaczego więc idą walczyć z TK? Są to 2 główne sprawy.

Po pierwsze PIS uwielbia pokazówki, które nic nie kosztują. Cięzko zwlaczyć biedę lub stworzyć 1-3 mln miejsc pracy. Natomiast bardzo łatwo zrobić kilka tanich spraw pod publiczkę.
Podczas poprzednich ich rządów były to pokazówki:
- z lekarzem (jako symbol nowobogackich, nie dają paragonów i faktur, łapókarze i złodzieje, naród ich często nie lubi);
- z radnymi opozycji (pewnie jakiś machloje bywają, ale czasu mało, więc tworzy sie aferę od zera);
- z władzą centralną (ale nie nami, tylko z kolaicją, bo nie po drodze nam z nimi).

Do dziś tanim kosztem przez te 3 sprawy, stali się symbolem "walki z systemem" i obrońcami ludu. Wszystkie 3 afery okazały sie realnie aferami stworzonymi praktycznie od zera. W kraju afer .... musieli je tworzyć od zera?
To, że to żadnego bogactwa nie przyniosło, to że to były ustawki często robione od zera, tylko pod publiczkę, mało kto zdaje sobie sprawę. Tak czystem marketingiem kupili wielu naiwnych perwnie już do końca życia.
Ba, za rządów PIS Polska była typowym średniamiem na tyle innych państw UE we wszystkich wskaźnikach. Właściwie na koniec ich rządów wszystkie wskaźniki leciały już na łeb. Tak, zblizłał sie kryzys, ale przed kryzysem nie przodowali prawie w niczym. Ale zostawmy duża politykę, bo nie o nią mi chodzi.

Jak dziś PIS zaczynają kadencję? Od poważnych reform, które coś kosztują?
Ano nie, znowu "walka z systemem" za 0 zł, czyli walka z TK.
Nagle coś co wychwalał zarówno Duda przed wyborami jak i Lech Kaczyński, cos co miało być wzmacniane i szanowane, nagle jest zbiorowieskiem gnid ludzkich i rozspusty.

Mają największą władze w histroii III RP, czyli:
- swojego podległego prezydenta od początku kadencji (mało kto tak miał);
- większośc bez koalicji i to zdowbywając 38% (chyba nikt tak nie miał);
- jak się postarają z terminem (np: 4 w nocy) to z Kukizem będa mieli większośc konstytucyjną;
- za kilka lat bez afer doczekaliby się swojego TK, tak jak każda partia do tej pory;
- jesli dobrze pamiętam, głosowali zresztą na 8 sędziów z obecnego składu TK za czasów PO.

Mają wszystko by rządzić, a zaczynają od "afery za 0 zł"?
Jakie to typowe dla stylu PIS. Jaka szkoda, że znowu prawie nikt tego nie widzi.
Bo TK będzie im wszystko blokował? Wystarczyło poczekać, by im z 2-3 rzeczy przyblokował i wtedy zmienić ustawę (tez po bandzie, ale już by mieli realne dowody, że im blokuje).

Jakie są więc przyczyny tej walki? Pierwsza to symboliczna walka z systemem z 0 zł, czyli to co mówiełem. Umacnaianie wizerunku obrońców narodu nic nie kosztującymi reformami.
A drugi powód i sedno mojej wypowiedzi?

To KORYTO!
Wielkie ogromne koryto na którte czekali 8 lat, a niektórzy nawet i 10, bo już wtedy mieli obiecane.
Wśród osób z którymi rozmawiałem, wszyscy mówieli, że przez całe 26 lat histori systemu, NIKT tak bezwzględnie i szybko nie wymieniał kad jak PIS. Mowa tutaj na około o 5000 stanowisk jakl nie więcej! Realnie być moze nawet ponad 20 tys osób.

Powiem wam, jak widzą to zwykli proacownicy, którzy nie sa jakimis wielkimi sympatykami żadnej partii (często co wybory głosuja inaczej). Rysuje się jeden obraz, na prtzykładzie wymiany kade przez PO i PIS.

Otóż PO: wymieniało kadry zazwyczaj powolutku (czasem góra szybko), przez całe 8 lat wymieniono często jedynie 10-30% składu. Ot wiadomo, znajomy co jakis czas, jak skończy sie komus kadencja lub ktos zmienia pracę itd. Tak powoli i cihco, by w mediach nie było o tym głosno.
W dodatku często muszą szukac osób, wśród tych, którzy nie byli ich człownkami. PO po prostu nie ma tylu relanych symetyków, by w każdym rejonie PL zastapić masowo wszystkie urzędy.
Często więc ostawiali sie lokalni pracownicy, ci z wiedzą, nagrodami itd. Oni brali zazwyczaj tylko śmietankę i tyle, te 10-30% zazwyczaj.

Natomiast jak to wyglądało za PIS jak wtedy obejmowali włądze? To było jak tornado z huragenem przy pomocy tajfunu z trzęsieniem ziemi. Wymieniano często w 1 dzień, a raczej w 1 noc wszystko:
- od góry;
- przez vice;
- przez zwykłych parcowników (bezpartyjnych);
- po najmniejsze doły, od sprzataczek po furmy ochroniarskie!
Wszystko, czasem w 100%.
Na ideowców? Bzdura, zapomnijcie. Trzymając się najnowszego języka, ten sam sort karierowiczów, może nawet bardziej obłudnych.
Na pytania pracowników dlaczego to robią, przecież to będzie w emdiach, będzie o tym głośno. Odpwoiedzi ich były proste. Pokrzyczą 1 dzień, po miesiącu nikt nie będzie pamiętał!
I tak było, dzis prawie nikt nie pamięta, jak ostwo PIs wymieniał stanowiska po objęciu władzy. Do dzis sa w wielu firmach i urządach a nawet w TVP regionalnych!

Mamy więc dla porównania wymianę 30% załogi w 8 lat (PO), do wymiany 70-100% w 1 dzień (PIS).

I tak na serio to o to chodzi. Tego TK na 80% by się przyczepił. Ponieważ:
- likwidacja konkursów;
- skrócenie kadnecji;
- obniżenie wymagań;

powoduje, że nasze Państwo Polskie staje się totalnym łupem w 1 sek po wyborach.
PIS po prostu boi się długich wymian kadr, bo każde stanowisko trzeba "wychodzić" w spotkaniach lub wyczekać na koniec kadnecji, co grozi podsłuchami. Więc chcą to ustawowo zrobić.
Efekt końcowy jest taki, że mają jeszcze więcej i szybicje TOTALNIE podległych i zależnych im ludzi.
Ale to jeszcze pół biedy ... ot, będą wykonywac im to co włądza chce. To jeszcze można przeboleć. Ale to staje się wtedy po prostu podziękowaniem za wspieranie, nagrodą. Państwo Polskie jest łupem do podziału, zalegalizowanym ustawowo!

Absolutnie nie przyjmuję tłumaczeń PIS, że konkursy i tak były picem na wodę, więc skończyć z tym. To tłumaczenie w stylu: kradzieże są, były i będą, zalegalizujmy to!

W czym to jest lepsze od poczyniań PO? Bo nie ma tego cyrku? Nie ma spotkań po knajpach?
Czyli PIS zakładał, że by przejąć władze w firmach i urzedach, będzie musiał chodzić po knajpach? Czyli chciał robić to samo? Tego się boją.

W każdym cywilizowanym państwie taki proces zawłaszczania państwa (nawet przez konkursy) trwał dziesiątkami lat.
Być może, za 10-15 lat konkursy pełniły by juz swoją funkcję. Zmiana mentalna nie trwa 5 lat, tylko zazwyczaj minimum 1 pokolenie, czyli min 25 lat.
Tymczasem PIS to likwiduje, czyniąc jeszcze większy socjalizm, nepotyzm. Nauka płynie z tego taka. Polacy to szuje, nie nauczą się wymiany władzy jak inne państwa, tylko zawsze będą takimi padlinami, że trzeba to w końcu zalegalizować.

PS. Zanim wylecicie z jadem i obelgami, nigdy nie głosowałem za PO (nawet w prezydenckich), nie jestem też żadnym lewakiem. Jestem "liberałem-liberalnym" w przeciwieństwie do liberałów konserwatywnych (czyli np: mam gdzieś życie intymne innych). Nie jestem tez skrajnym liberałem, raczej na początek starczyłaby mi odpłatność 50/50 wszystkich usług, które dziś mamy niby za "free".
Nie wyzywam też persolanlnie ludzi inaczej myślących od lewaków czy lemingów (chyba, ze w ramach przesmiewania gdy mnie ktoś tak nazwie).
Uważam, że każdy ma prawo głosować jak uważa, patrząc tylko na swoje dobro na najbliższe 4 lata. Dobro jednostek przekłada się swojej w masie na dobro kraju zazwyczaj. Głosowanie w imieniu kogoś (bo ktoś ma źle lub dobrze), jest w zasadzie absurdem! Inaczej można dojść do skrajnego przykładu, ze dopóki będa biedni czy bezdomni, dopóty należy głosowac zawsze na opozycję. Czy to jest mądre?
Jeżeli ilośc niezadowlonych będzie więsza niż zadowlonych, władza się ziemia i ok! I tak ma być. Obrażanie zadowlonych czy niezadowlonych nie ma sensu!
Dlatego marzy mi się wykop, bez tekstów "ty lewaku/lemingu". Realnie nie macie nawet pojęcia, dlaczego ktoś tak głosuje. Zawsze wyobrażacie sobie tylko najgorszą możliwą przesłankę, co nie jest zazwyczaj prawdziwe.

#polityka #polska #pis #po #nowoczesnapl #trybunalkonstytucyjny #europa #4konserwy
  • 26
@text: Nie przegadasz. Tak jak lewicowiec będzie chciał bez względu na argumenty 500tys nielegalnych uchodźców w swoim kraju, tak PiSiak będzie się brandzlował jaka to jego partia jest super bez względu na to co odpieprzą. Jak dla mnie to trzeba być po 1 idiotą żeby uwierzyć w 500zł i mityczne opodatkowanie banków i marketów, a drugie implikuje już pierwszy punkt, czyli trzeba być po prostu takim frajerskim plebsem, gdzie ładny pan
@janek_kos:
Te podatki na bank i markety, to spopsób na to, by wmawiac że za ich rżadów podatek PIT/VAT nie wzrósł, bo stawka bez zmian.
Mimo, że zapowiadali ich obniżkę.
Czekam też, na likwiadcję połowy fotoradartów w kraju, bo przecież krytykowali PO za ich stawianie.
A chyba cały wykop da sobie rękę uciąć, że za ich rządów tego przybędzie.
Bo to przeciez ładne źródło podatkowe.
zdowbywając 38% (chyba nikt tak nie miał);


@text: PO miało 41% w 2007

każdy ma prawo głosować jak uważa, patrząc tylko na swoje dobro na najbliższe 4 lata.

Absolutnie się nie zgadzam, tak myśląc murzyni byliby dyskryminowani w USA po dziś dzień.

30% załogi w 8 lat (PO), do wymiany 70-100% w 1 dzień (PIS)

A to nie dlatego, że PO przejęło stare kadry i dlatego tak dużo nie wymienili?
Jeśli
@text:

1)

przez całe 8 lat wymieniono często jedynie 10-30% składu.


Źródło pls

2)
TK jest pokazówką? Bardzo drogą wizerunkowo i po 1 miesiącu władzy? xD
Srsly? Takie rzeczy to się robi po 2-3 latach xDDD

- jak się postarają z terminem (np: 4 w nocy) to z Kukizem będa mieli większośc konstytucyjną;


Dalej nie czytam bo się skompromitowałeś tym zdaniem.

@text: I co? Za 4 lata przyjdzie Nowoczesna i zrobi dokładnie to samo. Polacy mają mentalność cwaniaczków widzących tylko prywatę zamiast dobrego wspólnego. Tak było w IRP, w czasie zaborów, w IIRP, w PRLu to osiągnięto szczyt oportunizmu, a teraz mamy tak w IIIRP. I kolejne pokolenia mają prane mózgi, że jak chcesz coś osiągnąć, to musisz kombinować lub po znajomości. Na więcej nie można liczyć chyba że zagranicą.
I co? Za 4 lata przyjdzie Nowoczesna i zrobi dokładnie to samo.


@Liberman: Aha, czyli już wiesz co zrobi za 4 lata Nowoczesna więc PIS może to zrobić już teraz. Co za argumentacja.

Polacy mają mentalność cwaniaczków widzących tylko prywatę zamiast dobrego wspólnego. Tak było w IRP, w czasie zaborów, w IIRP, w PRLu to osiągnięto szczyt oportunizmu, a teraz mamy tak w IIIRP. I kolejne pokolenia mają prane mózgi, że
@rzep: A to niby dlaczego Nowoczesna miałaby się zachowywać inaczej? Aż tak naiwny jesteś? Bo jak tak to współczuję, bo znów będzie jak zwykle, a tylko niepotrzebnie się zawiedziesz. I tutaj nie jest problem z systemem, ale z samym społeczeństwem, a tego jedną ustawą nie zmienisz.
A to niby dlaczego Nowoczesna miałaby się zachowywać inaczej? Aż tak naiwny jesteś? Bo jak tak to współczuję, bo znów będzie jak zwykle, a tylko niepotrzebnie się zawiedziesz.


@Liberman: Nie, zwracam Ci uwagę, że już obwiniasz Nowoczesną za coś, czego nie zrobiła. A mniejsza szansa, że to zrobią, chociażby dlatego, że nie mają takich struktur regionalnych do obsadzenia.

I tutaj nie jest problem z systemem, ale z samym społeczeństwem, a tego
@rzep: Jaka zmiana jak to jest cecha narodowa? Tu jest potrzebna edukacja od małego itp. A że to niemożliwe, to nic się nie zmieni. Polak kombinował, kombinuje i będzie kombinował. W czasach wojny/okupacji/niewoli to jest zaleta, w czasach pokoju i spokoju wada, ale tak nas historia ukształtowała.
@Zaleszczotek: A po co się idzie do polityki? By się ustawić. Większość osób na listach to ludzie chcący iść tylko i wyłącznie do koryta. Tylko naiwne dzieci wierzą w idealizm. A sama Nowoczesna już pokazuje jacy to są ludzie, bo jako jedyny klub nie przygotowali jeszcze ani jednej ustawy. Ale świetnie wyglądają i ładnie mówią. Najwidoczniej to się teraz najbardziej liczy.
Jaka zmiana jak to jest cecha narodowa? Tu jest potrzebna edukacja od małego itp. A że to niemożliwe, to nic się nie zmieni. Polak kombinował, kombinuje i będzie kombinował. W czasach wojny/okupacji/niewoli to jest zaleta, w czasach pokoju i spokoju wada, ale tak nas historia ukształtowała.


@Liberman: To nie jest żadna "cecha narodowa". Proszę czytaj Co się do Ciebie pisze, bo powtarzanie tego samego w każdym poście jest nudne. Piszesz, że
Ba, za rządów PIS Polska była typowym średniamiem na tyle innych państw UE we wszystkich wskaźnikach. Właściwie na koniec ich rządów wszystkie wskaźniki leciały już na łeb.

@text: mozesz pokazac te wskazniki, ktore lecialy na leb na szyje?
@Liberman:
Tylko i wyłącznie to masło maślane. Jeśli na populizmie 'a kto inny?' opierasz swoje argumentacje, to współczuję. Tak samo w gruncie rzeczy można by udupić każdego, nawet najwybitniejszego naukowca. A po co to robi? No żeby się kuwa ustawić! Bezsensowna argumentacja i tym bardziej nielogiczna, gdy kierowana w stronę Nowoczesnej, bo ta jeszcze nie rządziła.
Za 4 lata przyjdzie Nowoczesna i zrobi dokładnie to samo.


@Liberman: Nawet jeśli tak będzie to większość winy będzie leżała po stronie tej bandy która teraz dorwała się do władzy. Raz zepsute państwo samo się nie naprawi tylko będzie gniło jeszcze bardziej. #!$%@? zastanawiam się jak bardzo trzeba nienawidzić Polski żeby głosować na PiS