Wpis z mikrobloga

Co ci Japończycy w motorsporcie to ja nawet nie...
#toyota w F1: Rzucajmy walizkami pieniędzy w bolid, może będzie jechał szybciej. O, jednak nie, więc zwijamy zabawki
#honda w F1 (poprzednio): Mamy badziewne auto ale nic to, będziemy je malować ekologicznie i będzie fajne jeździć na końcu stawki. A jak zbudujemy mistrzowski bolid to rzucimy wszystko w diabły i sprzedamy zespół za dolca.
Honda w F1 (dziś): Zbudujmy najsłabszy i najbardziej awaryjny układ napędowy i dajmy go jednemu z legendarnych teamów, cały czas udawajmy, że wszystko jest ok (pobijając rekordy kar za wymianę silników)
#nissan w WEC: (podobna historia z Deltawingiem i G-TR LM) Zbudujmy samochód kompletnie inny niż wszyscy. Wszyscy pukają się w czoło. Nie działa? Cóż za niespodzianka! Lepiej będzie jak zwiniemy się po jednym wyścigu.
#lemans #wec #f1 #wyscigi #motorsport #motoryzacja #samochody
Pobierz
źródło: comment_4YBl6dTMxbpuOg7FIqb6aXoeOtIdIBcP.jpg
  • 6
@plastic11: Deltawing akurat działał wyjątkowo dobrze. Poza tym to nie był tak do końca projekt Nissana - oni tylko dostarczyli mu odpowiedni silnik i chyba zapewnili dodatkowe wsparcie techniczne i finansowe (ale był to raczej "prywatny" projekt). Przy pierwszym podejściu poszło im wyjątkowo dobrze, rok później, już z większym zaangażowaniem Nissana mieli nieszczęśliwy incydent wyścigowy w początkowej fazie wyścigu i musieli się wycofać.
Co do Hondy i ich BGP001 ( (
@DBR9: owszem, deltawing jako tako jeździł, jednak spektakularnym sukcesem bym tego nie nazwał głównie dlatego, że projekt nie został pociągnięty dalej. Z tego co pamiętam na jego podstawie powstał ZEOD i czasem gdzieś się pojawiał na torze ale ogólnie to niewiele się o nich słyszy (to zupełnie jak ryk jednostki ZEOD'a ;))
Pamiętam to Le Mans, gdzie kierowca przez chyba dwie godziny próbował naprawić deltawinga na torze wkrętakiem. Obrazek niesamowity, duch
@plastic11: Z Deltawingiem jest też taki problem, że nie wszędzie może on jeździć - nie mieści się po prostu w standardach przepisów stosowanych w popularniejszych seriach i nie ma jak go dopuścić do wyścigów. Sam fakt, że startował dwa razy z garażu 56 świadczy o tym, że był to projekt jedyny w swoim rodzaju - i raczej to zaważyło nad kontynuowaniem projektu. Bo gdyby na polu wyścigowych "3,5 kołowców" była jakaś