Wpis z mikrobloga

#krakow szczególnie #rozowepaski
Uważajcie na faceta kręcącego się na wysokości Aleje/Jubilat/Wawel – gruby, duży z plecakiem, podszedł do mnie kiedy szłam z psem, zaczął pieprzyć jakieś głupoty, że jest żołnierzem i potrzebuje 100 zł na powrót do Gdańska pendolino, chciał ode mnie kasy, odmówiłam – wyciąga dowód, pokazuje mi jakies karty, portfel, danych nie pamiętam. Mówię mu że nie mam, wyszłam na spacer z psem – chce żebym poszła z nim do swojego domu i dała mu pieniądze, próbuję odejść, mówię że nie mam nic przy sobie, a że do domu nie pojadę bo mieszkam ponad godzinę stąd – zaczął być agreswny, wyzywał mnie, stwierdził że mnie "zerżnie i zabije" i coś tam jeszcze, ale już nie słyszałam bo sobie poszłam – uważajcie, bo widziałam że zaczepia młode dziewczyny, do mężczyzn nie podchodził. A dziś dzień jest jaki jest, o nieszczęście nietrudno.
  • 119
@migdalll: kiedy go spotkałam miał kaszkietówkę, ale opis ubioru się zgadza. pamiętam, że mówił bardzo szybko i bełkotliwie, na początku nie wiedziałam o co mu w ogóle chodzi, bo nie mogłam go zrozumieć. Nie jestem na 100% pewna, bo było to dawno, ale wydaje mi się, że to ten facet z dowodu.