Wpis z mikrobloga

#umysl #koncentracja #cwiczeniemozgu #psycholgia (nie wiem jaki tag odpowiedni)

Postanowiłem, że muszę ćwiczyć swoją koncentrację.


Znalazłem jakieśtam ćwiczenia: http://megapamiec.pl/pamiec-i-koncentracja/cwiczenia-koncentracji-uwagi.html

Weź jakiś drobny przedmiot codziennego użytku. Najlepiej taki, jakich na co dzień często używasz, ale nie przykładając do tego większej wagi. Może to być łyżka, widelec czy szklanka - przedmioty, których używasz automatycznie, zazwyczaj w ogóle o nich nie myśląc. Tym razem jednak, skoncentruj na tym przedmiocie całą swoją uwagę. Obejrzyj go dokładnie ze wszystkich stron, postaraj się zauważyć jak najwięcej szczegółów, zbadaj go bardzo dokładnie. Postaraj się w trakcie tego “badania” nie używać (nawet w myślach) żadnych słów. Po prostu patrz, oglądaj, przyglądaj się mu bez słów.


Tak myślę i myślę... i w sumie nie mam takiego przedmiotu. Też tak macie? Zawsze się nad wszystkim zastanawiam. Jak wybieram widelec do jedzenia, to mam kilka różnych i mam swoje ulubione i tych których nie lubię. Kilka jest trochę wygiętych i pamiętam, które to są. Jak skończę jeść, to też czasem się przyglądam. Tak samo ze szklankami. Mogę wymienić z pamięci większość, które mam w domu i je szczegółowo opisać. O rzeczach w łazience nie wspomnę (np. papier toaletowy). Nawet kawałki podłogi (panele) pamiętam i czasem im się dokładnie przyglądałem, jak akurat coś robiłem na podłodze. Pamiętam łączenia, rysy itd.
Oczywiście cały czas nie przyglądam się na tak nieistotne rzeczy, a jak akurat nie mam nic pilnego. Po prostu jestem obserwatorem i na wszystko się przyglądam. Ludzie czasem nie zauważają jakiś oczywistych rzeczy i mi się to w głowie nie mieści. Jak mogli tego nie zauważyć?

Może też dlatego mam gorszą koncentrację, bo skupiam się na wszystkim naokoło i obserwuję wszystko zamiast skupić się na jednej rzeczy. Trochę by było w tym racji. Jak piszę program, to próbuję zrobić wszystko naraz zamiast wydzielić części (no wydzielam, ale chcę ogarniać całość i tak). Jak myślę nad jakimś algorytmem, to zamiast zająć się kawałkiem próbuje od razu wymyślić całość. Jak jest krótki, to się sprawdza. Ale przy dłuższych już się gubię. Nawet jak wydzielę fragment, to wracam do reszty - bo może źle wybrałem, może inna część jest źle, może całość zmienić na inną itd.