Wpis z mikrobloga

Pewnie wywołam zaraz ból dupy wszystkich #stuleja i innych #twnogf, którzy widząc kobietę która ma trochę więcej ciała zaraz podś#!$%@?ą się pod nosem lub wrzucają jakieś uszczypliwe komentarze bo na internetach są anonimowi ale muszę stwierdzić, że kobiety które są przy tuszy to sam miód i malina:) Nie mówię tu już tylko o zaletach fizycznych takich jak większa przytulalność i łóżkogrzalność ale jakoś z charakterem chyba u nich lepiej. Może wynika to z tego, że w społeczeństwie gdzie kanonem piękna jest chuda laska na której wiszą ubrania i tylko to wystarczy jej do tego, żeby zdobyć faceta, u kobiet które są puszyste i uważane za mniej atrakcyjne (niesłusznie zresztą) trzeba wykazać się czymś więcej- charakterem, inteligencją, błyskotliwością. Nie chciałbym tutaj generalizować i szufladkować ale zauważyłem taką tendencję z mojego doświadczenia. I żeby nie było niedomówień, nigdy na powodzenie u kobiet nie narzekałem, nie chwaląc się uważany jestem w damskim towarzystwie za przystojnego faceta, ale nie o mnie tu mowa.
I nie chciałbym by mylono tu także pojęcia. Nie mówię w tym momencie o kobietach niezadbanych. Kobieta nie dbająca o siebie odrzuca mnie tak samo mocno nieważne czy szczupła czy otyła. I żeby nie było nie mam nic do szczupłych kobiet, te także bardzo mi się podobają, ale jakoś zawsze mając wybór bardziej niosło mnie w stronę tych z większą ilością ciała (i nie miało to nic wspólnego z grawitacją ((oo)) ) Mam tylko prośbę do wszystkich którzy wrzucą post w stylu "jak ona może nosić legginsy" albo inny uszczypliwy komentarz, popatrzcie najpierw w lustro i nawet jak jesteście mega przystojni, pomyslcie o tym, że wasze kobiety po ciąży czy w pewnym wieku też mogą przybrać dobrych kilka(naście?) kilogramów i co wtedy?
Kończę już te wywody idę zaczerpnąć świeżego powietrza i czekam na falę hejtu i #usunkonto. Pozdrawiam wszystkie pusie, kluseczki i inne Mirabelki (pijcie ze mno kompot) oraz co bardziej ogarniętych Mirków.

Wszelkie wyrażone tutaj treści są wyłącznie moją opinią i macie prawo się z nimi nie zgadzać i zmieszać mnie za nie z błotem.
3...2...1... poszło

#wyznanie #rozowepaski #rozowypasek #feels #boldupy
  • 9
  • Odpowiedz
@darkspell: Skoro tak musisz to sobie tłumaczyć to sobie tłumacz. Samo to, że jest gruba znaczy, że nie jest zadbana. Ja dbam o to żeby nie być grubym, nie #!$%@? gówna tonami a takie świnie zeżrą wszystko.
  • Odpowiedz