Aktywne Wpisy
darknightttt +13
Ten moment kiedy facet przestaje się już tak bardzo starać. Nie ma kolacji w restauracji, romantycznego weekendu, propozycji, miłych wiadomości, tego jego nakręcenia i determinacji tylko byle by było a ty kończysz znajomość wywołując ogromne pikachuface BO JAK TO.
No tak to
#zwiazki
No tak to
#zwiazki
Roger_Casement +547
Takiego zakonczenia dnia, to sie niespodziewalem.
Wydawalem pani K., takiej sympatycznej starszej pani, list polecony.
- Postman a ja mam cos dla Ciebie - zakomunikowala z radoscia w glosie.
- Dla mnie? A z jakiej okazji?
- A bo ty dobry chlopak jestes, wpadniesz, chwile pogadasz ze strucha.
- No bez przesady pani K. normalna rzecz przeciez.
- Gdzie tam. Choc, ze mna.
Pani K. zaprowadzila mnie do salonu. Podeszla do sporej komody i otworzyla jedna z szafek.
- Gdzie ona... gdzie to jest. Ta dla L., ta dla M. - szeptala pod nosem. Zerknalem w czym ona tam przebiera.
- Nie pani K. nie moge tego przyjac. A juz w ogole niech pani nawet nie mysli, ze sie dam namowic na degustacje - oponowalem bo wiedzialem co jej chodzi po glowie.
- Cicho badz - zrugala mnie z usmiechem - O... ta jest dla Ciebie.
Odwrocila sie i podala mi butelke nalewki.
- Jezynowa. Specjalnie dla Ciebie. Jedna tylko zrobilam w tym roku. Zawsze mi podjadasz jezyny to pomyslalam, ze ci posmakuje - usmiechnela sie
szeroko.
- To... to pani widziala - zaczerwienilem sie ze wstydu - przepraszam.
- A za co ty przepraszasz. Dajze spokoj. Masz tu nalewke - postawila butelke na stole - Nie mam zamiaru sluchac wykretow.
- Ale...
- Co powiedzialam. Bierz. To prezent, a prezentow sie nie odmawia.
Zapakowala mi butelke w jednorazowa siatke aby w torbie nie rzucala sie w oczy. Jeszcze chwile porozmawialismy o paskudnej pogodzie, pozegnalismy sie i poszedlem dalej.
Nie ukrywam, zrobilo mi sie bardzo milo. Pani K. rowniez wygladala na szczesliwa po wreczeniu mi prezentu.
#coolstory
PS ale za podjadanie babcince jeżyn to byś się wstydził, trochę cebulackie to było..
Co ja cie poradzę na, to jak ludzie mówią? Rzuciło mi się w ucho, że tak powiedziała więc w taki sposób to zanotowałem.
Cały tekst składa się z 246 słów a problem w jednym umyślnie umieszczonym wyrażeniu. Dziwisz się, że bywam chamski? Ja się sobie nie dziwię... bo nie cierpię czepialstwa i