Wpis z mikrobloga

Mieszkam sobie poza moim miastem rodzinnym od ponad 7 lat, dzwoni moja mama, że polecony do mnie przyszedł, nie miała czasu go odebrać i dopiero dziś pojawiła się w urzędzie pocztowym, okazało się, że to od komornika sądowego i nie wydadzą jej, bo musi być upoważnienie, a dziś ostatni dzień. Na szczęście pracowniczka poczty przeczytała z pieczątki imię i nazwisko tego komornika. Znalazłem w internecie numer, dzwonię tam, przedstawiam się, pani sprawdza moją sprawę, po czym dowiedziałem się, że chodzi o alimenty, które nie zawsze były płacone przez mojego starego. Mam już 33 lata, więc chyba od 9 lat mi już nie przysługują, nie ważne. Właśnie się dowiedziałem, że komornik wyegzekwował 16 tys. cebulionów i prosi mnie o podanie numeru konta lol :P #coolstory #truestory #wygryw
  • 68
  • Odpowiedz
@myszczur: tak z urzędu po prostu zainteresował się sprawą i tyle? Skąd wiedział, że te alimenty nie było płacone? Pytam, bo jestem w bardzo podobnej sytuacji, tylko że trochę młodszy.
  • Odpowiedz