Wpis z mikrobloga

@Mr_Swistak: Zastanów się czego potrzebuje Twoja dziewczyna, jeśli to co Ty, to kup jej Kindle'a - ma najlepszy support. Jeśli ma inne wymagania, szukaj dalej. Ja np mam inne wymagania i dlatego mam T68 i Pocketbooka
@WutkaBXL: Z tą Polską produkcją bym nie przesadzał. Jeśli firma nie poprawi nastawienia do klientów i nie poprawi obsługi, to raczej nie będę ich polecał (T68 które mam jest tak samo ich "produkcji" jak
@Mr_Swistak: Moim zdaniem dla dziewczyny najlepszy będzie Kindle - bardzo wygodny w obsłudze i ładny. Dla siebie wybrałam najpierw Classic (idealny! leciutki, bardzo wygodny, bo z klawiszami, ale już trudno dostępny), a teraz, w wakacje, nowy podstawowy (chyba po prostu nazywają go "Kindle" - ma dotykowy ekran, ale ostatecznie da się przeżyć). Uważam, że lepszy jest - uwaga - bez podświetlenia: jest tańszy, z podświetlenia wcale nie potrzebuję korzystać (mam świetną
InkBook


@Kaczus2B: InkBook Onyx jest takim polaczeniem (wykorzystali po prostu marke Onyxa w nazwie zeby sie lepiej sprzedawalo), ale teraz juz sa niezalezni. Chyba ArtTech sie tym zajmuje.
@Mr_Swistak: Aha, i odwrotnie niż ryhu uważam, że jak dla dziewczyny, to tylko czarny. ;) Są (moim zdaniem) najbardziej eleganckie. Jak sama dla siebie wybierałam, to miałam takie kryteria (kolejność przypadkowa):
- wygodne przerzucanie stron (czytam bardzo szybko);
- wygodne przesyłanie plików (mogę w każdej chwili wysłać mailem pliki, nie muszę mieć przy sobie czytnika; potem tylko włączam i samo się pobiera);
- ładny, elegancki i czarny;
- tani;
- lekki;
@mateusz-zp: Jasne; w nocy chyba w każdej (lub niemal każdej) sytuacji po prostu zaświeciłabym sobie światło. Lampki używałam tylko w autobusach i pociągach. Myślę, że gdybym miała od razu z podświetleniem, to bym się do niego przyzwyczaiła (i pewnie myślałabym, że jest niezbędne), ale że nie miałam, to mi jej nie brakuje.