Wpis z mikrobloga

@CynicznySkurczybyk: Ziomuś, na moje to nie ma co się aż tak podniecać ;) Po pierwsze lecą po prostu na białych (nie oszukujmy się, ze względów finansowych), a po drugie podejrzewam, że większość to po prostu dziwki ;) Ale powodzenia w zwiedzaniu, Tajlandia to super kraj pod wieloma względami, chciałbym kiedyś tam wrócić :) A wracając do kobitek - w mojej ocenie Tajki są bardzo ładne (no, wiadomo, pasztety są wszędzie, ale
@CynicznySkurczybyk: O vagina beer pong nie słyszałem :) Ale na każdym kroku, zwłaszcza w Patpongu będą do Ciebie podbiegać i wołać "ping-pong show! Ping-pong show!" :D Generalnie to strzelanie z cipek do baloników, gwizdanie waginą na gwizdkach, czy (trafiłem chyba na hicior :D ) obdarowanie człowieka paletką do pingponga i strzelanie do niego piłeczkami :D Ale słyszałem też o bardziej harcorowych cipko-wyczynach. Zależy pewnie gdzie trafisz. Dużo też jest podbijania z
@plushy: Część z imion sugeruje tego typu aktywność, w sumie racja.
Choć pomysł OPa był całkiem niezły. Jak ja chciałem w ten sposób poznawać obce kraje to używałem Couch Surfingu, najlepsze wyprawy w ten sposób odbyłem, a z wieloma ludźmi tak poznanymi wciąż mam kontakt.