Wpis z mikrobloga

W wioskach pod Łodzią coś takiego jest naprawdę! Ludzie wykupują miejsca za życia, i stawiają sobie pomniki juz wcześniej. Kij gdyby to był grób rodzinny, ale te miejsca stoją puste, często z imieniem i nazwiskiem... O.o
  • Odpowiedz
@golf3cabrio: i prawidłowo. Też tak zrobię w odpowiednim czasie. Kłopot dla rodziny mniejszy. Najlepiej jeszcze opłacić dorobienie daty śmierci i tylko na koniec z pokwitowaniem rodzina idzie do kamieniarza i on robi swoje.
  • Odpowiedz
@undream: Ciocia babci jak chowała swojego męża, to swoje nazwisko też wykuła. Zmarła 20 lat później w wieku 93 lat, do końca życia była w miarę funkcjonująca.

Zababony i pitolenie. Jak będę miał hajs z braćmi to najchętniej bym jakiś grobowiec rodzinny kupił/zbudował, składował tam urny ze skremowanymi szczątkami. Swag dziwki.
  • Odpowiedz