Wpis z mikrobloga

Co w tym Wrocław - Nadodrze, to ja nie wiem.

Jakieś dziecko mi zapukało do drzwi z hasłem - Cukierek albo Psikus. Jako, że nie posiadam w domu nic słodkiego, z zasady po prostu, przeprosiłem i życzyłem miłego wieczoru. Po chwili pomyślałem. że dam im po owocu. Chwytam za klamkę z drugiej strony - całe drzwi w paście do zębów. A mnie taki #!$%@? wziął, że gówniary dogoniłem i jeszcze dalej swoje dzieło sprzątają.

#gorzkiezale #wroclaw
  • 4
@anonim1133: miałem okazję być w UK podczas Halloween i największym psikusem była rolka papieru toaletowego na drzewie. Pasta do zębów jest raczej średnim pomysłem biorąc pod uwagę, że drzwi są drewniane, mają swoją strukturę i zmycie tego to gówniana sprawa. A ciśnienie tym większe, bo wróciłem do mieszkania po 4 miesięcznym remoncie.