Wpis z mikrobloga

@SScherzo A przeczytałaś co napisał, czy chcesz tak dla zasady się przyczepić? Właśnie obszernie wyłożył Ci, że pralka nie jest jedynym argumentem i że kobiety i faceci statystycznie równi nie są, a odniósł się bezpośrednio do komentarza @janeeyrie.
  • Odpowiedz
@firunna: ale to nie ja postawiłam tezę, że to jedyny argument, więc mnie nie atakuj. uznałam jedynie, że argument pralki jest idiotyczny, bo nie ma związku z równouprawnieniem. statystyki natomiast znam i się z nimi nie kłócę.
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR: rozumiem, jednak każdy zdrowo myślący człowiek zdaje sobie sprawę z różnic między ludźmi i to nie tylko ze względu na płeć ;) po co tracić czas na osoby wyjęte z rzeczywistości.
  • Odpowiedz
@SScherzo:
@janeeyrie:
W oryginalnym poście zapomniałem dodać jednej, ważnej rzeczy.

Nawet jeśli fizycznie mężczyźni zwykle są istotnie silniejsi, sprawniejsi itp., nie ma to praktycznego znaczenia w komunikacji miejskiej. Może ma w pociągach, gdzie wykwalifikowani inżynierowie 30 lat temu nie byli, #!$%@?, w stanie zrobić drzwi, które można otworzyć bez użycia dziesiątek kilogramów siły. Ale nowe pociągi i każde autobusy/tramwaje nie wymagają siły ani wytrzymałości nigdzie blisko granicy
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR: Ale ja wcale nie uważam, że kobietom należy ustępować miejsca w komunikacji miejskiej. No chyba że jest dużo starsza, albo jest w ciąży i stanie w autobusie, który w każdej chwili może gwałtownie zahamować, jest niebezpieczne dla jej życia i zdrowia. Czy gdzieś pisałam cokolwiek innego?
  • Odpowiedz
Dobra, wychodzi na to, że się ze sobą wszyscy zgadzamy co do głównej dyskusji. Chciałem uniknąć wycieczek personalnych i tematów pobocznych, jak wymyślanie sobie w czym to moja płeć nie jest lepsza od twojej :)
  • Odpowiedz
@janeeyrie:

Ale ja wcale nie uważam, że kobietom należy ustępować miejsca w komunikacji miejskiej. (...) Czy gdzieś pisałam cokolwiek innego?

A nie wiem, wszystkich Twoich wypowiedzi nie czytam. (BTW, w oryginalnym poście zapomniałem wspomnieć o oczywistym przypadku kobiety w ciąży -- dziwne przeoczenie.)
  • Odpowiedz
Jak ktoś potrzebuje usiąść (bo się źle czuje) to niech poprosi. Czasem zdarzało się, że wracając kilkanaście kilometrów siadasz na miejscu w autobusie, a tu jakaś babcia cię obgaduje "patrzcie jaka ta młodzież niewychowana, blablabla"

Mają gęby, to niech poproszą jak jest potrzeba.
Kobiety żyją dłużej niż mężczyźni, a roszczenia jakby były władczyniami świata
  • Odpowiedz
@fervi:
Nie jest to najmilsze i najbardziej pomocne podejście. Jak widzisz, że ktoś ma lub może mieć problemy ze staniem, a Ty nie masz żadnych, to przydatne i miłe jest ustąpienie miejsca.

Czemu?

Wielu ludzi nie jest asertywnych. Oszczędzisz im kłopotu zagadywania. Ba, część ludzi nie chce CIEBIE fatygować. Widziałem przypadki starszych kolesi, którzy nawet odmawiali jak im ktoś proponował, bo nie chcieli robić kłopotu. Zdarzają się też takie babcie
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR: Zgadza się i też tak robię. Ale praktycznie od młodych oczekuje się oglądania się co 2 minuty, bo osoba starsza wlazła. Jak widzę, że jest osoba starsza to mogę zejść, ale jak ona jest za moimi plecami to nie mam ochoty często rozglądać się.

Poza tym społeczeństwo powinno się dogadywać. Skoro ktoś się boi powiedzieć "źle się czuję, czy może Pan na chwilkę ustąpić miejsca" to nie widzę ratunku
  • Odpowiedz
@firunna: do dupy #!$%@?, #!$%@?ć na kibel siadać, bilety na pociąg są z miejscówkami, twoje miejsce? Nie to #!$%@?. Może jeszcze do warsu królewne zaprosić z koleżankami i mamą na wyżerke i zabawiać ciekawymi babskimi historiami?
Dżentelmeni się skończyli bo skończyły się damy. Damie się ustępuje a nie byle karynie.
  • Odpowiedz
@firunna: Albo równouprawnienie, albo specjalne traktowanie kobiet.

Sorry, nie da się mieć obu, drogie panie.

Żeby była jasność - mówię tu o obcych kobietach. Z bliskimi jest zupełnie inaczej i bynajmniej specjalne traktowanie nie wynika z ich płci, a z szacunku i relacji z nimi.
  • Odpowiedz
@firunna: Z takiej, żeby się temu gównorównouprawnieniu sprzeciwić. To wina lewackich głupich pomysłów, a nie wszystkich kobiet. Nie wiem, jakie Ty masz podejście więc nie będę obrażał. Ale zdecydowany męski bolec w oko cipeczkom, leniom i chamom, którzy wycierają sobie mordy równouprawnieniem. Niczym się to nie różni od feministek.
  • Odpowiedz
@fervi:

Ale praktycznie od młodych oczekuje się oglądania się co 2 minuty, bo osoba starsza wlazła. Jak widzę, że jest osoba starsza to mogę zejść, ale jak ona jest za moimi plecami to nie mam ochoty często rozglądać się.

Nie wiem kto tego oczekuje. Osoby myślące zdroworozsądkowo raczej nie, a innymi nie ma co się przejmować.

W ogóle jak masz bilet, to masz prawo siedzieć niezależnie od obecności innych ludzi. Czasami możesz się np. źle czuć. Nie musisz się jednak z tego nikomu tłumaczyć. Zauważ, że jeśli ktoś jest dobrze wychowany, nie usłyszysz, jak obgaduje Cię za Twoimi plecami. I nie będzie narzekał, jeśli odmówisz mu ustąpienia miejsca. Więc jak ktoś jest tak strasznie roszczeniowy, to sam nie jest dobrze wychowany i nie ma co się
  • Odpowiedz
@Kraschau: No właśnie wydaje mi się, że ta dyskusja bardzo dobrze określiła, co jest zdroworozsądkowym podejściem do tego tematu. Czaję, że komuś, kto to teraz zobaczył, nie chce się jej całej czytać, bo jest trochę długa. Ciężko też zrobić odpowiednie tl;dr żeby wszystko wyczerpać. Żadne skrajności nie są dobre, a każdy zrobi, jak będzie uważał za słuszne.
  • Odpowiedz
@Sh1eldeR

Często mówi się też o różnicy w samym rozkładzie IQ. Że dla kobiet wykres jest bardziej płaski, co oznacza, że jest mniej tych bardzo głupich i mniej tych genialnych. A u mężczyzn odwrotnie.


Jeśli rozkład jest bardziej płaski to skrajnych (głupich i genialnych) jest więcej a nie mniej.
  • Odpowiedz