Wpis z mikrobloga

@kaarp: małe ruchy wykonywali typu z trzech progów podatkowych zrobili dwa, zmniejszyli składkę rentową i chyba parę innych kosmetycznych zmian. W deklaracjach socjal leci ostro, a w czynach (bardzo) małe ruchy w pożądanym kierunku raczej
  • Odpowiedz
@nieumiemtanczyc: "Powrotu do średniowiecza". Już próbowano wprowadzić zakaz otwierania supermarketów w niedziele. Boje się, że pójdą dalej i zaczną wprowadzać nowe święta ustawowo wolne od pracy, albo jakieś dopłaty dla restauracji nie serwujących mięsa w piątki. A tak po cichu liczyłem, że zrezygnują z religii w szkołach, ale zapowiada się, że będzie to niemożliwe przez kolejne 4 lata. Nie wspominając o kasie, która leci na kościół.
  • Odpowiedz
@kaarp: Nawet pomijając kościół. Ustawa o związkach partnerskich nadal będzie w dupie. Bojkot in vitro, spraw związanych z aborcją.
Nie zapominając o osobach, które chcąc zmienić płeć muszą podać rodziców do sądu. Ustawa, która miała im ułatwić życie przepadła zdaje się "za czasów PO" i raczej nie zanosi się na poprawę ich sytuacji.

Jest bardzo prawdopodobne, że obyczajowo będziemy mieli straszliwie zacofano-nietolerancyjne rządy.

  • Odpowiedz
@zordziu: Czego chcesz od spraw związanych z aborcją? Prawo pod tym względem mamy dobre.
O co chodzi z In Vitro? Ja nie słyszałem o zakazie, jedynie o braku finansowania z budżetu. I z tym się zgadzam, jak kogoś nie stać na zabieg to na utrzymanie dziecka tym bardziej.
  • Odpowiedz
@Slonx: Z aborcją chodzi pewnie o obawy czy komuś w rządzie nie przyjdzie do głowy zaostrzenie prawa hasłem "ochrona życia od poczęcia".
Natomiast jeśli chodzi o in vitro - jeśli kogoś nie stać na to, to tym bardziej na utrzymanie dziecka? Wiesz ile kosztuje seria zabiegów?
  • Odpowiedz
@Slonx: No właśnie tego chcę. To jest: żadnych zmian. Dlatego pojawiło się tam słowo "bojkot". Nie od dzisiaj znane są poglądy niektórych wpływowych polityków PiS-u, którzy lekko mówiąc nie są pozytywnie nastawieni do legalności tych dwóch procederów.
  • Odpowiedz