Wpis z mikrobloga

@R2D2_z_Sosnowca: byłem wczoraj w Hong Kongu.... żal mi się zrobił nas biednych Polaków. Naprawdę to aż przykre było. Tam kasa kipi z każdej strony. nie ma bezdomnych na ulicach (chyba, że się pochowali, ale widziałem tylko jedną bezdomną, była niedorozwinięta, a nie było 30 sekund żeby ktoś jej nie dał czegoś do jedzenia, albo drobnych) przeszedłem 25km po mieście, bo miałem długie oczekiwanie na kolejny lot
@FireDash: dokładnie... To tak jakbyś kupił nowoczesne pociągi które mogą rozwinąć sensowną prędkość na odcinku pomiędzy dwoma miastami a tak to jadą podobnie do zwykłych. Oh wait...
@FireDash: gdybyśmy my chcieli zbudować nową linię powiedzmy na vmax 400 między Krakowem a Trójmiastem to tez byśmy nie mieli żadnych innych pociągów ;) u nas koleją można dojechać wszędzie ale np standardy na liniach 3city - Wrocław i szczecin - Białystok są nieporównywalne.
@Transhumanista: No to faktycznie ogromna ilość i nie będę się sprzeczał, że jeśli chodzi o szybką kolej to zaszaleli, ale porównując już wszystkie sieci kolejowe mają ich 78k a my czynnych bodajże 19k, dalej uwzględniając ludność wychodzi na to, że mamy ponad 8 razy więcej sieci kolejowych na osobę :P
@FireDash: Sama długość linii kolejowej na mieszkanca nie za bardzo cokolwiek odzwierciedla, ponieważ u nich centra dużych miast są dużooooo gesciej zaludnione, więc może być w sumie mało linii, ale bardzo często jeżdżące.
Tu by trzeba porównywać jakiś inny parametr, nie wiem, ilość pokonywanych dziennie km przez kolej na mieszkanca - bo zapewne częstotliwość kursow jest nieporownywalnue wyższa niż w Polsce.