O Miraski, co te różowe to słów brak. Sytuacja z samego rana: Wychodzę do sklepu przed którym stoi w-------y chłopaczyna przy stojaku rowerowym w którym umieszczone są dwa cholernie podobne rowery. Wracam do domu, śniadanie, prysznic, random internet shit i do pracy. Minęły jakieś 2h, a ten biedny chłopak nerwowo chodzi dookoła tego samego stojaka co chwila zmieniając kierunek przechadzki. I teraz najlepsze: Podchodzi #rozowypasek, ogląda jeden z tych rowerów i coś jej ewidentnie nie pasuje, szuka zapinki rowerowej. Chłopak rzuca do niej suche pytanie czy to jej rower, na co ona przytakuje po czym on cały purpurowy przez zaciśnięte zęby:
@lifeontheline: Ewidentnie robiła podchody, by to on ją potem zapiął, ale on wolał wrócić do swego wigwamu, bo tam Mario i Gruby od ponad półtora godziny w CSa napieprzają (✌゚∀゚)☞
@lifeontheline: Koleżanka przypięła rower i ... zapomniała gdzie. Już spisała go na straty, bo tak już ponad rok jest gdzieś przypięty i nie pamięta gdzie.
@I_Will_Never_Forget: W Krakowie, też widziałem kilka bezpańskich rowerów. Nie zdziwiłbym się gdyby ten rower u kogoś w klatce albo w jakimś klubie za bramą zostawiła, ona jest strasznie zakręcona :)
@lifeontheline: znajoma kiedyś na stoku wzieła komuś narty zamiast swoich i nie ogarneła się przez 2 godziny, dopiero jak przez megafon ktoś powiedział to my zauważyliśmy że jest coś nie tak :D
@rdy: hahaha dosłownie 10 minut temu był u mnie w pracy @naganiaczherculesa i opowiadał, że na stoku założył czyjeś narty i facet w ostatniej chwili krzyknał, że ma nie te narty :D
@lifeontheline: no miała wypożyczone ale k---a, jej były jasne a drugie praktycznie całe czarne, nie mówiąc już o tym że kompletnie inny rozmiar, tego już trochę nie ogarniam
@lifeontheline: Ja mam wrażenie, że jak się zamyślę, a mam do wykonania jakąś czynność to mózg próbuje się ratować i działanie wykonać jakby z automatu, tylko czasami coś się p--------i na zasadzie jeśli pudełko po jogurcie jest w zlewie to łyżeczka jest w koszu - i tak to wygląda, tylko najczęściej po paru minutach przypominam sobie, że coś miałam zrobić i odtwarzam jak to wykonałam to czasami facepalm i lecę
@lifeontheline: Kiedyś ktoś mi też tak spiął rower, tylko swoje koło do mojego. Akurat miało to miejsce przy szkole, także wziąłem szlifierkę od woźnego i zrobiłem literkę C z koła. Oczywiście nie swojego. ;)
Wychodzę do sklepu przed którym stoi w-------y chłopaczyna przy stojaku rowerowym w którym umieszczone są dwa cholernie podobne rowery. Wracam do domu, śniadanie, prysznic, random internet shit i do pracy. Minęły jakieś 2h, a ten biedny chłopak nerwowo chodzi dookoła tego samego stojaka co chwila zmieniając kierunek przechadzki.
I teraz najlepsze:
Podchodzi #rozowypasek, ogląda jeden z tych rowerów i coś jej ewidentnie nie pasuje, szuka zapinki rowerowej. Chłopak rzuca do niej suche pytanie czy to jej rower, na co ona przytakuje po czym on cały purpurowy przez zaciśnięte zęby:
#bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #coolstory #truestory #takbylo
znajoma kiedyś na stoku wzieła komuś narty zamiast swoich i nie ogarneła się przez 2 godziny, dopiero jak przez megafon ktoś powiedział to my zauważyliśmy że jest coś nie tak :D
no miała wypożyczone ale k---a, jej były jasne a drugie praktycznie całe czarne, nie mówiąc już o tym że kompletnie inny rozmiar, tego już trochę nie ogarniam