Wpis z mikrobloga

@nieumiemtanczyc:

a rób sobie co chcesz z hajsem pod opodatkowaniu


Pójdę do ciebie do domu, i ukradnę ci wszystkie rzeczy z mieszkania. A potem przyjde i powiem, że no przecież masz mieszkanie, rób sobie z nim co chcesz po obrabowaniu XD
  • Odpowiedz
@nieumiemtanczyc: A może niech lewaki zaczną pracować po 4h dziennie więcej za darmo i całą zarobioną kasę za połowę etatu dadzą do budżetu ? To tylko 4h dziennie. Można zrobić 8h w sobotę i wychodzi po mniej niż 2h dziennie. A ile można pomóc potrzebującym
  • Odpowiedz
@czupek:

bo zabaranie 200 zł osobie zarabiającej 1600 zł jest bardziej krzywdzące niż zabranie 5000 zł osobie zarabiającej 15000 zł

śmiechłem srogo, faktycznie jak mi jeden złodziej ukradnie 200zł, a inny złodziej ukradnie 5000zł, to bardziej mnie ten pierwszy skrzywdził ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
odpowiedzi na pytania byś nie rozpoznał nawet gdyby ta odpowiedź kopnęła Cie w tyłek. Dalsza rozmowa jest bezcelowa


@nieumiemtanczyc: hurr durr nie rozumiesz, ze biedni sa biedni i wszyscy macie na nich placic, wiec sie obrażam.
Dalej nie wiem, czy chcesz placić jeszcze wieksze podatki, skoro i tak już podobno placisz duże.

Najlepiej się zarządza cudzymi pieniędzmi, co? Może zacznij pracować za darmo, jak tak bardzo chcesz
  • Odpowiedz
@czupek:
Aaa, i zapomniałem najważniejszego - osoba zarabiająca 15000 może to 5000 przeznaczyć na miejsce pracy dla kolejnej Grażyny - to argument nokautujący całe to lewackie myślenie o podatkach dochodowych
  • Odpowiedz
Cóż mogę Wam powiedzieć. Obecnie miłościwie nam panująca doktryną jest społeczna gospodarka rynkowa. Sprawdziło się po wojnie w Niemczech, sprawdza się w dzisiejszym cywilizowanym świecie i ogólnie wygląda na spoko. Każdy lewak chciałby taką polityke mieszkaniową jak ma zachwalany przez Korwina Singapur. A Ayn Rand to bardzo słaby filozof
  • Odpowiedz
Cóż mogę Wam powiedzieć


@nieumiemtanczyc: że nie umiesz uargumentować swoich bredni.
Nikt nie twierdzi, ze podatki sa złe - tylko, że ujebywanie innym TYLKO DLATEGO, że odwazyli się zarabiać więcej to głupota.
Tak samo jak DOTOWANIE bycia biednym.
Albo stwierdzamy, że bogacenie się jest złe, i zabieramy wszystkim (w tym sobie), albo nie. A takto otwierasz tylko droge do UZNANIOWOŚCI, która jest najgorszą z możliwych rzeczy jakie
  • Odpowiedz
Nikt nie twierdzi, ze podatki sa złe


@edgar_k: na wykopie ryzykujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

to nie jest DOJEBYWANIE zaradnym tylko NIEDOJEBYWANIE biednym. Nie ma sensu z biedaków ściągac hajsu, mija się to z celem. Jak zaczynasz zarabiać spoko wtedy dopiero dorzucasz się do kraju. Proste to jest jak drut

A uznaniowość jest nieunikniona
  • Odpowiedz
NIEDOJEBYWANIE biednym. Nie ma sensu z biedaków ściągac hajsu, mija się to z celem.


@nieumiemtanczyc: I nikt im nie dojebuje za fakt, ze sa biedni. Są traktowani tak jak wszyscy. Nie muszą jeżdzić innymi drogami czy stać w osobnym okienku w urzedzie ani czekać na "straż pożarną dla biednych".

A uznaniowość jest nieunikniona


@nieumiemtanczyc: hehe, no własnie nie! O to chodzi, że nie - rolą państwa jest podchodzić
  • Odpowiedz
@nieumiemtanczyc: > bo zabaranie 200 zł osobie zarabiającej 1600 zł jest bardziej krzywdzące niż zabranie 5000 zł osobie zarabiającej 15000 zł

Policzmy: 200/1600 = 1/8 = 12,5%
5000/15000 = 1/3 = 33,3%

Twoje twierdzenie jest błędne - bardziej krzywdząca jest wyższa stawka podatku, niezależnie od osiąganych dochodów.
Skoro wszyscy w społeczeństwie mamy równe prawa, równe przywileje, to miejmy także równe obowiązki, a co za tym idzie - równe stawki podatkowe.
  • Odpowiedz
Dlaczego jednak Twoim zdaniem trzeba zabierać więcej bogatym?


@mroznykasztan: nie uważam tak. Uważam, że jak ustalimy ile potrzeba na funkcjonowanie państwa to w pierwszej kolejności uderzac po hajs do bogatych a do kieszeni biedniejszych sięgać w ostateczności
  • Odpowiedz
w pierwszej kolejności uderzac po hajs do bogatych


@nieumiemtanczyc: A niby czemu? Podatek liniowy to była by najbardziej sprawiedliwa forma opodatkowania dochodu.

Jesteś biedny i zarabiasz 1500 zł - płacisz tylko 270 zł.
Jesteś bogaty i zarabiasz 10 000zł - płacisz aż 1800 zł.
  • Odpowiedz