Wpis z mikrobloga

-Dzień dobry, bo ja widziałam w internecie ogłoszenie, że szukacie architekta. Czy to jest jeszcze aktualne?
-Tak, jak najbardziej, rekrutacja jeszcze trwa.
-Bo ja nie szukam pracy, tylko syn, ale jego nie ma w kraju, on niedługo wraca.
-Zapraszam syna do wysłania CV, adres e-mail jest podany w ogłoszeniu.
-A ja bym jeszcze chciała zapytać, w jakim programie pracujecie?
-W AutoCadzie.
-Aha, to chyba tak samo jak syn.
-A jeszcze bym chciała zapytać, jakie są warunki zatrudnienia?
-Jeśteśmy elastyczni, forma umowy i współpracy zależy od ustaleń z szefami na rozmowie rekrutacyjnej.
-Aha... czyli wynagrodzenie to raczej też na rozmowie?
-Tak, proszę pani. Wynagrodzenie będzie wynikiem spotkania, formy współpracy i negocjacji na rozmowie rekrutacyjnej.
-Aha.. A jak syn wróci w tym tygodniu do Polski, to rekrutacja będzie jeszcze trwać?
-Będzie. Zapraszam syna do wysłania CV.
-Dobrze, to ja mu powiem albo sama za niego wyślę. Dziękuję.
-Dziękuję, do widzenia.

#pracbaza #rekrutacja #heheszki
  • 35
@a19: z jednej strony trochę żałosne i "siara". Z drugiej koleś pewnie siedzi za granicą mówi jak mu źle więc matka szuka mu w Polsce alternatywy, chciała pewnie najpierw sama podpytać zanim go poinformuje.
@dran2: No i każda koleżanka i znajoma załatwi pracę w zawodzie dla architekta? To się od razu uderza do biur i firm z branży a nie szuka po znajomych. Zresztą młody nie musi iść na rozmowę ze słowami na ustach "Dzień dobry, wczoraj dzwoniła moja mama.".
To się od razu uderza do biur i firm z branży a nie szuka po znajomych.


@3edcvfr4: Samemu. Mama gówno zdziała. Nie liczą się dobre intencje mamusi tylko efekt końcowy a efekt końcowy jest taki że skończy się na podś#!$%@? w firmie przy kawie z tego że mama za jakiegoś typa dzwoni albo CV wysyła.

Zresztą młody nie musi iść na rozmowę ze słowami na ustach "Dzień dobry, wczoraj dzwoniła moja
@dran2: Ja się staram postawić w sytuacji tej kobiety, która pewnie chce ściągnąć syna z powrotem do kraju i bierze sprawy w swoje ręce. Jak będzie chciała go przekonać to już nie powie "nie, bo nie ma pracy" bo ona mu odpowie "a jest rekrutacja tu i tam, wyślij CV, zobaczymy co z tego będzie". Młody pewnie wie swoje, ale matce przecież nie przetłumaczy. A jej zależy.
@3edcvfr4: Pani powiedziała, że syn wraca. Skoro wraca, to i tak prawdopodobnie już go "ściągnęła" z emigracji- albo sam wrócił. Ponadto, nie wierzę, że przebywając za granicą, nie ma dostępu do internetu i sam nie może wysłać CV.
Młody pewnie wie swoje, ale matce przecież nie przetłumaczy.


@3edcvfr4: Jeżeli do czegokolwiek się nadaje i nie jest zupełnym zepsutym maminsynkiem za którego mama całe życie robi wszystko to przetłumaczy. Wystarczy że spróbuje. To że jest nadopiekuńcza nie znaczy że jest debilką.
@Klopsztanga: Pewnie jak mama każe mu iść na rozmowę kwalifikacyjną to tak i nic dziwnego że źle się sprawdza jak do tej pracy chodzić nie chce. Jednak w tym przypadku możemy mieć do czynienia z inną sytuacją.
@3edcvfr4: myslę, że nie ma co oceniać ani też gdybać jak wygląda sytuacja rodzinna u tych państwa. Po prostu samo dzwonienie mamy w imieniu syna uważam za nieco nieprofesjonalne przy poszukiwaniu pracy.