Wpis z mikrobloga

@wykoszonytrawnik: Szkalujecie dziewczynę a nie wiecie jak wyglądała Ich relacja. Sama miałam kolegę, który się we mnie zakochał, ale nie interesowało mnie nic więcej niż koleżeństwo. Jak zauważyłam, to na zaproszenia typu 'może wspólny spacer' odpowiadałam 'a może zaprosimy jeszcze pana x i panią y'. Na pytania 'czemu jesteś sama' odpowiadałam 'nikogo nie szukam. dobrze mi samej'. Co Wy wszyscy myślicie, że tak łatwo jest powiedzieć komuś kogo się lubi 'nie
@wykoszonytrawnik: ale debil z Ciebie xD lol, jesteś dla niej przyjacielem i się obrazasz jak 13letnia dziewuszka. A kim masz być jak się nie spróbowałeś do niej dobrać jak normalny facet? xD

Okej teraz Twoja szansa, następnym razem się do niej dobierasz bez ceregieli. Jak wtedy Cię zfriendzonuje, oddalasz się. Tylko bez kolejnych #!$%@? fochów. Jak zatęskni - wygrałeś.

Lol, czego oczekujesz? Ze sama z rozpędu Ci wskoczy na bolca?
Ale ty sie pewnie za to zabrales na zasadzie przez przyjazn do zwiazku. Tak sie zazwyczaj rodzi friendzone xd


@Flypho: Dokładnie, nie polecam. Używałem kiedyś tej taktyki bo chciałem być milutki i słodki, poznać kogoś głębiej. Później dwukrotnie po jakimś czasie związku zostawałem na lodzie. Z jedną panną nadal mam kontakt po prostu towarzyski i chyba więcej wiem o jej życiu niż jej obecny facet bo nie mamy przed sobą żadnych