Wpis z mikrobloga

Och #studbaza jak ja Wam zazdroszczę!

Sam chciałbym cofnąć się te kilka lat, gdy moje idiotyczne decyzje ostatecznie doprowadziły moje życie do klęski.

Do dzisiejszych 19-latków: uczcie się na cudzych błędach i #!$%@? z domu. Nawet jak mieszkacie w mieście uniwersyteckim, to idźcie na studia do innego. Zamieszkajcie z jakimiś wygrywami-zawadiakami i uczcie się od nich jak wygrywać w życie. Znam sporo przypadków, gdy #!$%@? wychodziła na ludzi w efekcie takiego mieszkania z wygrywami. Jeżeli nie nabyliście odpowiednich wzorców w domu, to gdzie je macie zdobyć?

Na studiach najważniejsze to nauczyć się dorosłego życia i zdobyć kontakty, które zaowocują później. Najbliższy rok, dwa, góra trzy to wasza życiowa bitwa pod Stulejgradem. Albo wygracie, albo zapraszam do wspólnej koncelebracji nieszporów #!$%@?.

#przegryw #wygryw #tfwnogf #wychodzimyzprzegrywu #feels #stulejacontent
r.....0 - Och #studbaza jak ja Wam zazdroszczę!

Sam chciałbym cofnąć się te kilka ...

źródło: comment_WwWYebhzTZvFWeGHP3wr1p0F2tl0f7PZ.jpg

Pobierz
  • 122
  • Odpowiedz
@luuzik: 0 kumpli, brak dziewczyny, brak poczucia stabilizacji, a po pierwszym zawalonym przedmiocie zaczęła się reakcja łańcuchowa. Wcześniej też było brak kumpli i dziewczyny, ale wmawiałem sobie że na studiach będzie lepiej. Nie było, za to nadzieja umarła.
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: Ja się nudziłem, ale starałem się pić, rozmawiać itd.
Skończyło się zapraszanie całej grupy, zaczęło się zapraszanie najbliższych znajomych, do których nie należałem.
  • Odpowiedz
Skończyło się zapraszanie całej grupy, zaczęło się zapraszanie najbliższych znajomych, do których nie należałem.


@MlodyDziadzioSpamer: dlatego tak ważne jest wyprowadzka na stancję do wygrywów. Wtedy nie trzeba się zbytnio starać, żeby wejść w kontakt z innymi.
  • Odpowiedz
@rafalu90: Miałem taki pierwszy pokój w akademiku. Wytrzymałem tydzień, miarka się przelała jak przyszedł nawalony o 4 rano w rytmie muzyki o głośności odrzutowca, a gdy wyłączyłem głośniki z prądu zaczął się awanturować. A poza tym robił co 2 dzień domówki bez konsultacji.
  • Odpowiedz
A poza tym robił co 2 dzień domówki bez konsultacji.


@MlodyDziadzioSpamer: no i było w nich trzeba uczestniczyć, szukać nowych znajomych. Przecież o tym właśnie piszę. Taka szkoła życia nie miałaby polegać przecież na wspólnym wstawianiu smutnych żab na mirko.

Wbrew pozorom przez takie wygrywowe mieszkania przewijają się różni ludzie, poczynając od jakiejś skrajnej patologii, przez normalnych studenciaków a na stulejkach (tych lżejszych, które jeszcze wychodzą z domu) kończąc.
  • Odpowiedz
@richirich: nie mówię dzień w dzień, ale by zaliczył z 10 takich domówek to by mu na dobre wyszło. W takich imprezach zazwyczaj poza stałym rdzeniem imprezowiczów dochodzi zmienna ekipa, w skład której wchodzą "normalne" osoby.

Poznałby kogoś i miałby możliwość pójść w jakimś bardziej dopasowanym do siebie kierunku.

Poza tym #wygryw to człowiek, który umie się odnaleźć w różnych sytuacjach. Życie powoduje, że nie zawsze możemy spędzać czas z osobami,
  • Odpowiedz
z Ciebie jest dupa, a nie student prawa. Jakbyś naprawdę studiował prawo, to byś dawał wpisy z iOS :/


@rafalu90:
1. Dostań sie na prawo
2. Rodzice kupują najbardziej wypasionego MacBooka jaki tylko jest na rynku
3. Nie możesz go używać w zaciszu domowym, bo nie widać adnotacji z czego pisałeś jak w twoim iPhonie
4. Brak profitu
  • Odpowiedz
@HetmanPolnyKoronny: niestety, ale tak to wyglądać nie może.

Każdy szanujący się student prawa jest w tej chwili w bibliotece, bo właśnie ukazał się w najnowszej "Palestrze" artykuł na temat litis contestatio w prawie rzymskim.

Student prawa nie może więc mirkować z domu, bo inaczej przyszedłby nieprzygotowany na pierwsze zajęcia.
  • Odpowiedz
@rafalu90: wygrywy ciężkiego przypadku stuleji nie wyleczą, parafrazując słynną balladę "nie ma litości dla ludzi #!$%@?", albo się będzie socjalizował, albo będzie kulą u nogi, tak jak z tymi ogólnymi imprezami tolerowany jak są wszyscy na lokalu, a jak będą gdzieś wychodzić to już nie będzie zapraszany. Takie traktowanie jako zło konieczne też może nie zadziałać najlepiej.
  • Odpowiedz