Wpis z mikrobloga

Jaka ta pogoda jest tragiczna to ja nawet nie. Fakt faktem, ze jestem naczelnym bojówkarzem zimy na mirko, ale już wolę żeby było 30 stopni w cieniu przez trzy miesiące nieprzerwanie niż tak jak teraz.

Siódma rano, wychodzę z domu. Zimno. Szalik, jesienny płaszcz, ale buty letnie to marznę. Godzinę później dojeżdżam na zajęcia, już z płaszczem, szalikiem i sweterkiem pod pachą. A w nogi grzeje. Po dwóch godzinach zajęć przerwa. To do sklepu. Bez płaszcza, bo skoro prawie południe to ciepło. I wracam jak zamarznięta. Mija kolejna godzina. Wychodzę. W płaszczu i szaliku. Który chwilę później zdejmuje. A za 5 minut zakładam bo w cieniu już zimno. W połowę ciała mi grzeje, w połowę marznę, tylko wkurzam się cała.

Jak ma być ciepło, to niech będzie ciepło. Jak ma być zimno to niech będzie zimno. Jak ma być średnio to niech będzie średnio, ale błagam, żeby chociaż w ciągu jednego dnia ta pogoda była stała.

Buty jesienne oczywiście kupiłam, a jak wyszłam ze sklepu to zaczęłam się zastanawiać, czy jednak tych letnich nie wyjąć.



#boldupy #pogoda ##!$%@? #wykopwinterclub ##!$%@?
  • 7
@zbyszko17: plus ładne ciuszki, plus miękki śnieżek, plus swetry, plus przyjemniej się śpi, plus piękne zimowe zapachy (goździki, pomarańcze,.cynamon), plus ludzie w komunikacji nie śmierdzą, plus dobre wymówki na niewychodzenie z domu, plus brak robactwa, plus najlepsze pierogi na święta, jedzenie lepiej smakuje. Minus to krótkie dni i drogie owoce/warzywa i średnio smaczne.