Aktywne Wpisy
CrazyHorse1849 +150
Zbliżają się #wybory i wypok po odpływie części użytkowników staje się tubą propagandową #konfederacja Smutne to.
Kaczor #bekazpisu odpalił atomówkę z 800+ gdzie nawet pisiory nie wiedzą, skąd na brać pieniądze, poza tym, że trzeba je #!$%@?ć zwykłym ludziom.
To teraz pojawia się pytanie - co miał zrobić #tusk i #neuropa ?
Ostatnie zwycięstwa #pis dobitnie pokazują, że Polacy to biedny, ciemny i głupi naród. Dla emerytów liczy się tylko czternastka, a
Kaczor #bekazpisu odpalił atomówkę z 800+ gdzie nawet pisiory nie wiedzą, skąd na brać pieniądze, poza tym, że trzeba je #!$%@?ć zwykłym ludziom.
To teraz pojawia się pytanie - co miał zrobić #tusk i #neuropa ?
Ostatnie zwycięstwa #pis dobitnie pokazują, że Polacy to biedny, ciemny i głupi naród. Dla emerytów liczy się tylko czternastka, a
maziczek +364
mirki prawie 15 lat mam tu konto i nigdy nie zebralem. dajcie plusa ciepłe słowo żeby kaszojad wyszedł bez szwanku a i mojej rożowej nic nie było.
Smutna rzecz mircy, proszę ten wpis potraktować jako #feels i #oswiadczeniezdupy ale po półtora roku nie pasuje do mojej (byłej) ojczyzny. Od niedzieli jestem na urlopie w Polsce (jakoś tak wyszło) i niestety po prostu nie pasuje tutaj szcególnie mentalnie. Po za takimi pierdołami jak czekanie na czerwonym świetle na pasach czy nie skracanie sobie drogi jak mi żywnie się podoba, to niestety ale moi rodacy są niemili. Pomijając sprzedawców czy usługodawców, którzy są mili do momentu zapłaty za usługę/towar czy urzędniczki, które są - no czego ja wymagam.... To sami Polacy to nadęte gbury nie potrafiące powiedzieć przepraszam/dziękuję.
Parę sytuacji:
Market przeciskam sie z plecakiem, stoi jakaś pani na środku alejki i zarazem zwężenia; ogląda coś i mówię grzecznie przepraszam i przechodze, bo najprawdopodobniej dotknę ją ramieniem - a ta pinda stoi dalej jak jakiś filar i ignoruje co ja powiedziałem.
Sklep przeglądam coś na półce i ktoś wpada na mnie; uśmiecham się i mówię przepraszam chociaż jak by nie patrzeć to jest wina nie moja; bo ta osoba wpadła na mnie. Baba się patrzy na mnie jak wryta i czeka jak bym miał jej jeszcze zapłacić za tą kolizję.
W sklepach; "dziękuje dowidzenia" wyuczone na blache, nikt sie nie pyta "co słychać", "jak mija dzień" czy nikt nie "życzy miłego weekendu, dnia", o tym że kupiłem fajną rzecz czy ładne spodnie/sweter/bluzę nie ma mowy. Tak często miałem sytuację, że sprzedawca pochwalił, że coś kupiłem a to od głupich lodów "że to ulubione" po koszulkę czy inne pierdoły.
Ostatnia sytuacja, paczkomat. Jakaś młoda karynka oparta o skrzynki i gada przez telefon a z nią jest jej matka. Wpisuje numer paczki, otwiera mi się skrytka i pech chciał, że akurat tam gdzie stała karynka. Sru ją w plecy oczywiście ta #!$%@? stoi dalej. I co? I cisza. #!$%@? jak gdyby nigdy nic - nie przepraszam ni nic. Stoi dalej i dalej #!$%@? przez telefon a skrytka mi sie zamknęła. Szczerze mówiąc zdębiałem i mówię "przepraszam czy mogła by pani sie odsunąć bo chciałem paczkę wyciągnać" A ta z łaską odeszła o krok od automatu. (╯︵╰,) Przepraszam czy pocałuj mnie w dupę nie uświadczyłem.
Co jest z tymi Polakami? Juz nie mówię, że jak idzie policjant czy inny funkcjonariusz publiczny to nie powie Ci na ulicy "dzień dobry" albo "jak mija dzień". Bo po jakiego #!$%@?.
#testoviron powiedział już coś dawno, niby to troll ale trafnie to sformułował - i to jest niestety prawda o nas.
#innvwszkocji
#unaswuk i #uk
Ten wpis to takie typowe #unaswjukeju. Uważam, że przesadzasz.
@kawazrana: Takich ludzi pozostały resztki. Wydaje mi się, że wyginą jak dinozaury
Ludzie są jacy są ale jakbyś miał 1500 na rękę to też by Ci się odechcialo wszystkiego?
@Wergiliusz: nie wymagam od każdego pieprzenia o swoim życiu ani zagadywania. Wystarczy, jak każdy będzie uważał na czyjś i swój "personal space" - to juz bedzie dobrze. Prawdą jest to, że w small talkach słyną głównie kraje anglosaskie. U niemców i francuzów spotkałem się z przesadną życzliwością, u belgów i holendrów z pomocą
Serio tak bardzo Ci przeszkadza, ze ktos zamiast wyuczonego na blache
Dziś miałem
@delbana:
@delbana: A co to ma do rzeczy?
@Zdradzony_O_Swicie: Przecież w
Ja też ostatnio wróciłem z innego kraju i też jestem w szoku ale...na plus.
Poszedłem do urzędu, bo musiałem załatwić sprawę związaną z powrotem. Miałem na to chyba dwa tygodnie.
Czasu nie było i ogólnie zapieprz, więc wybrałem sie do urzędu oczywiście ostatniego dnia przed upływem terminu, koło 12:00.
W środku #szokiniedowierzanie bo okazuje się, że trzeba się umawiać na konkretne terminy i dziennie
PS.
Może jeszcze przetłumaczę ci na twój ojczysty język bo może nie zrozumiałeś, i don't give a fuck.
A po drugie poziom kultury i odnoszenia się ludzi wobec siebie drastycznie się zwiększa. Wśród "młodych" jest z tym
Komentarz usunięty przez autora
@innv:
Nie polecam też mówić do nich tego, bo odpowiedzią będzie "dokumenty". Bo "on musi wiedzieć z kim rozmawia".
A jak nie wyrobił normy to następne to "co ma pan w kieszeniach, może sprawdzę ?"
Jak jakiś gurwa je.any złodziej czy inny ubek.
Parę postów wyżej napisałem.
Wychodzisz z domu i wszyscy w koło są uśmiechnięci. Nie mijasz przeciętniaków, którzy ciągną chodnikami ze spuszczonymi głowami czy z odwróconym wzrokiem. Po prostu idziesz, a wszyscy się cieszą, jest fajny dzień, pada deszcz, ale to nic bo taka pogoda jest super. To może jeden z tych lepszych dni w Twoim życiu, bo wszystko daje Ci pozytywny impuls. Ładuje Cię energią.
Ja mam tak codziennie. Idąc ulicą uśmiecham się i