Wpis z mikrobloga

#niepopularnaopinia #kijwmrowisko Zauważam syndrom dupy stratosferycznej u wielu ratowników medycznych. Wydaje im się, że są supermanami, a prawda jest taka, że ratują życie nie dzięki swoim supermocom, a dzięki procedurom których zostali nauczeni, dzięki dorobowi medycyny, w który zostali wyposażeni i dzięki wykształceniu i wyszkoleniu, które otrzymali (a równie dobrze otrzymać by mógł ktoś inny).

Ratownik medyczny to praca jak każdy inny, a nie ktoś szczególny, bo ratownika można zwolnić, zatrudnić innego i nikt nie zauważy różnicy.
  • 5
@Babadag: ale im należy się większy szacunek, wszak mają mega stresująca pracę, jestem ciekaw ile średnia życia wynosi ratownika a ile piekarza?; robiąc makowca chyba mniej się stresujesz niż tamujesz krwotok z urwanej ręki