Wpis z mikrobloga

To jest wpis dla wszystkich spod tagów #tfwngf #rozowepaski (może jakaś dziewczyna się wypowie) #stulejacontent #podrywajzwykopem #protip oraz #feels. Często widzę tutaj pytania "gdzie kogoś poznać" oraz "jak", a pod tym są zazwyczaj odpowiedzi pseudointelektualnych baranów teoretyków, od których chce mi się wymiotować.

Gdzie?

Wszędzie, ale zaczepianie losowych kobiet na ulicy to naprawdę zły pomysł. Czemu to miałoby działać? To rak. Popularność "tekstów na podryw" zwanych w podczłowieczych kręgach openerami bierze się właśnie z tego, że nawet nie wiesz od czego zacząć. Wiecie, że dziewczyny doświadczają seksizmu i molestowania z częstotliwością, której sobie nawet nie wyobrażacie? Pewnie jesteście zupełnie nieświadomi, więc jeszcze się oburzycie, że one nie chcą was poznawać "a przecież się staraliście". Czyli gdzie? Wszędzie, bo to nie miejsce jest istotne.

W jakiej sytuacji?

Grunt to stwarzać okazje do wystąpienia sytuacji, w których możecie zagadać. A potem te sytuacje wykorzystywać.
Ja np. poszedłem na wykład Zizka w klubie krytyki politycznej i tam uśmiechnęła się do mnie dziewczyna, zaczęliśmy rozmawiać o naszych progresywistycznych sprawkach i to był punkt zaczepienia. Nic nie wyszło. Ale to jest dobra sytuacja do wykorzystania, bo nikomu się nie narzucacie i zaczynacie znajomość od luźnej rozmowy bez natychmiastowego określenia celu. Bo to jest częsty błąd, dziewczyna na początku NIE WIE CZY JEJ SIĘ PODOBASZ BO CIĘ #!$%@? NIE ZNA. A jak wspomniałem wcześniej, ma do czynienia z creepy momentami częściej niż byście chcieli uwierzyć, bo "feministki głupie, sprawiają że czuję się gorzej zamiast potwierdzać moje prawo do ruchania". Wasz problem w tym, że nawet kobiety nie utożsamiające się z feminizmem będą dążyć do ograniczenia takich sytuacji i pewnie zwiążą się z człowiekiem, o którym nie wiedziały, że chce je ruchać we wszystkie otwory od początku znajomości. Ba, podobno one lubią ten stan gdy nie wiadomo jakie są twoje intencje, podsycają w sobie niepewność czy na pewno je chcesz. Ale ta niepewność nie dotyczy #!$%@? "ciekawe czy mnie zgwałci".

Mirki polecają kółka zainteresowań, ale byłoby głupie gdyby człowiek poszedł tam tylko szukać lochy, bo jak wam nie wyjdzie to zrezygnujecie bo nie będziecie chcieli się tam pokazać. No i trochę lipa podrywać po kolei różne dziewczyny, które wam odmówią. Niestety, ale rację mają ci, którzy piszą, że po studiach jest trudno, nawet nie dlatego, że poznajecie dziewczynę na uczelni, ale po prostu ludzie z czasem zamykają się na życie towarzyskie poza rodziną i sprawdzonymi znajomymi. Po prostu nie ma czasu, 8 godzin pracy, dojazdy, porządki domowe, obiady, w dodatku jakbyście poczytali progresywistyczne pierdy, to byście się dowiedzieli, że "czas wolny" jest zawłaszczany przez pracę - pogłębia się przymus kulturowy, żebyście w czasie wolnym zajmowali się rzeczami, które przydadzą się w CV.

No więc, najlepiej gdybyście po prostu zaczęli od mienia koleżanek, przez które macie dostęp do ich koleżanek.
Tym, co utrudnia życie to prawdopodobnie zamknięcie się w męskim gronie, po kobietę wychodzicie wtedy tylko w celu matrymonialnym, złapiecie #!$%@?ę za cipę, zwiążecie się i to by było na tyle jeśli chodzi o waszą motywację do znajomości z kobietami. Zaraz się pewnie okaże, że będzie pełno "hurr durr z kobietami nie da się kolegować, jakieś głupie są i czepiają się do piwkowania gdzie popadnie". No ale wtedy jesteś #!$%@? Janusz, znajdź sobie Grażynę na dożynkach i nie wmawiaj sobie, że zasługujesz na kogoś lepszego.
Mężczyźni, którzy widzą w kobietach gówno zasługują na gówno.

Mój pic rel jest z tej strony
http://demoniczne-samce.blogspot.com/2015/01/wspoczesny-mezczyzna.html
Zobaczcie komentarze

Taka scena mi się przydarzyła wczoraj. Siedziałam na ławce w galerii handlowej, przeglądając sobie coś w telefonie, aż tu nagle usiadł obok mnie obcy facet i powiedział, że chce mnie zaprosić na kawę. Powiedziałam, że nie, dziękuję, ale on nie ruszył się z miejsca i ciągle mierzył mnie wzrokiem. Czułam się strasznie niezręcznie. Musiałam wstać i wyjść z galerii przez niego.

Przecież tamten debil niemal na pewno sobie uroił, że wina w jego niepowodzeniach leży po stronie kobiet, bo przecież eksperci pisali, żeby zagadywać w galerii.

http://codziennikfeministyczny.pl/feministyczny-poradnik-kulturalnego-flirtowania/
Tutaj też zaoranie wizji podrywu, opartego na zaczepianiu zajętych czymś dziewczyn. Wy zanim weźmiecie na poważnie te rady weźcie poprawkę na fakt, że wasz doradca w innym wykopowym temacie wam będzie pisał, że kobiety nie mają zainteresowań i całe ich życie to relacje z mężczyznami. A potem #!$%@? wielkie zdziwienie, że nie wyszło. Zapewniam was, że wasza męska natura, o ile tego w sobie nie zwalczycie, każe wam szukać winy w czynnikach zewnętrznych.
Zajrzyjcie do komentarzy do linkowanego tekstu

Nie rozumiem, przecież powszechnie wiadomo, że kobiety kochają dupków. Pewnych siebie i agresywnych w granicach rozsądku. To nie jest żadna tajemnica, większość kobiet to przyznaje.

Jego autor https://www.facebook.com/vvvvq
W lajkach ma Testovirona.

Niech autor tego gówna się powiesi xD.

Jego autor https://www.facebook.com/Widera.Piotr
W lajkach Will Smith i psychologia, pewnie namiętnie ogląda Hitcha i traktuje jako źródło wiedzy.

Nie udało mi się tego przeczytać całego, ale albo wrzuciła to lesbijka, albo gej. Wiecie dlaczego? Są dwa powody! 1. Brednie 2. Na pierwszym planie zdjęcia promującego artykuł jest brzydka laska.

https://www.facebook.com/kamil.gorecki.33
Chińskie bajki i studencka bródka.

Każdy z nich by powiedział, że wchodzi na Codziennik dla beki, a co tam widzisz to mocarny ból dupska i januszestwo. Tak, #!$%@?, januszestwo, kto normalny myśli "hehe autor to lebsa albo gej bo nie ma cycorów"? Ja daję te przykłady, żebyście wiedzieli kto wam doradza w Internecie. Właśnie debile, którzy jak mają jedną dziewczynę to już będą każdemu mówić, że oni wiedzą co te kobiety za zwierz i jak ich posłuchasz to niechybnie zaruchasz.

Więc miejcie koleżanki i życie poza pracą, jakie #!$%@? życie to wam nie powiem, bo wy macie robić to, co wam sprawia przyjemność a nie podporządkować całe życie szukaniu dziewczyny. A jak wolicie męskie towarzystwo to zostańcie pedałami i dajcie sobie tęczową flagę na awatar.
Pobierz
źródło: comment_RGDTGD4UvyuMCJEq2WLRUlgpU84fVP3Q.jpg
  • 9
@SkunksZlodziejaszek: ostatnio sobie jadę na rowerze uśmiecha się do mnie dziewczyna. ale jechała z naprzeciwka też się uśmiechnąłem i tyle. z godzinę później spotkałem ją jeszcze raz tym razem jechaliśmy w jednym kierunku. trochę pogadaliśmy jako że kogoś mam byłą to normalna rozmowa ale czuć było że gdybym wyraził zainteresowanie było by to coś więcej. więc mireczki okazja jest wszędzie. wystarczy szukać
@SkunksZlodziejaszek: Dostaniesz plusa za pierwszą część tekstu ale dwa minusy za drugą ( ͡º ͜ʖ͡º)

macie robić to, co wam sprawia przyjemność a nie podporządkować całe życie szukaniu dziewczyny


No ok, i co, po 30stce mamy znowu zacząć szukać? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SkunksZlodziejaszek: Z sensem napisane.

I tak a propos. Do mnie ostatnio pisało trzech na portalu społecznościowym :-( Nie ogarniam, czemu tak nagle, ale mniejsza z tym. Jeden był dość natrętny, bo nie zadziałało na niego to, że od razu napisałam, że nie jestem zainteresowana tylko drążył dalej. Odpuścił dopiero jak zaczęłam być niemiła (tzn. po prostu głupkowato zaczęłam odp na jego durne pytania typu "a gdzie można Cię spotkać?", chociaż chwilę