Wpis z mikrobloga

"powinna być rola rodziców" chłopie, rodzice od dawna niedomagają. Ich tylko interesuje spokój....


@tomaszk-poz: to po kiego grzyba robili skoro teraz traktują to jak dodatkowy balast. to tak jak z pieskiem. fajnie jak jest mały. jest taki słodziutki. a później jak już nie daje tyle radości to już się go nie chce, bo trzeba z nim wychodzić i staje się balastem. można się bawić w macierzyństwo ale ODPOWIEDZIALNIE
  • Odpowiedz
@NietuzinkowyStefan: Duże nieścisłości:
-90% w populacji dorosłych, a nie dzieci. W wieku szkolnym zdecydowana przewaga cukrzycy typu 1 oraz odrobina MODY.

-Litości nie można mówić, że cukrzyca typu 2 ani jakiegokolwiek innego jest spowodowana spożyciem cukru! Tu otyłość jest kluczowa, a nie tylko fakt spożywania węglowodanów prostych.
Cukrzyca nie jest jakimś przewlekłym zatruciem cukrem. Wiele osób źle interpretuje nazwę.
Gdyby wziąć oryginalną łacińską diabetes mellitus, czyli po polsku moczówka cukrowa to od razu lepiej nam to tłumaczy wszystko. otóż zauważono kiedyś, że jest pewna grupa chorych, gdzie wspólnym mianownikiem był wielomocz (moczówka) oraz obecność glukowy w tym moczu (cukrowa). Dziś wiemy, że w cukrzycy dochodzi do wzrostu stężenia glukozy we krwi (z różnych przyczyn) i to jest
  • Odpowiedz
Wpajanie dzieciom zdrowych nawyków żywieniowych to powinna być rola rodziców, a nie tej idiotycznej ustawy, której finał będzie taki, że sklepiki szkolne będą masowo bankrutować, a dzieciaki i tak kupią sobie tę drożdżówkę, czy colę w spożywczaku przed lekcjami albo zjedzą hamburgera na przerwie w pobliskiej budzie. Nie dalej jak kilka dni temu mijałem taką szkołę, gdzie dzieciaki na przerwie wypełzli stadem do stojącej niedaleko budki. Nie tędy droga, żeby uczyć dzieciaki
  • Odpowiedz