Wpis z mikrobloga

Cudownie, zajebisty piątek... no co ta karma to ja nie wiem. Chyba każdy miał kiedyś tego typu dzień.

Wstajesz rano na srogim kacu. Zaspałeś do roboty. Szybko się ogarniasz i orient, że nie zrobiłeś prania, więc zakładasz pogniecione i znoszone cokolwiek. W pracy duszno, zapierdziel, pot leje się strugami, zmęczony, sińce pod oczami coraz większe i tylko liczysz godziny do wyjścia. Wychodzisz, a na dworze parówa. Wyglądasz jak świeżo ukoronowany król kloszardów. W drodze do domu zaczepia Cię nazwijmy to 'odwieczny rywal', czyli dobry kumpel, co wiecznie się ścigasz, który to będzie lepszy. Wiecie, kto lepiej zaliczy dany przedmiot, kto wyrwie lepszego różowego, który pierwszy wyjdzie z #tfwnogf , któremu to lepsza praca się trafi i ogólnie, któremu lepiej w życiu będzie. Znajomek zadbany, dobrze ubrany, koszula, krawacik, teczuszka, a Ty jak gówno, w gównie, z gównem, niosąc gówno (aktualnie reklamówkę z biedronki z zupką chińską i tanim piwem). Po wymianie kilku zdań żegnasz znajomka i czujesz wstyd i przegraną. Wsiadasz do busa, #!$%@?, tłok, okna zaryglowane, pocisz się jeszcze bardziej, a na Twoich plecach zaczyna się formować z potu obraz nowego kontynentu. Nagle przed facjatą wyskakuje Ci była, która zostawiła Cię dla innego, ale z którą utrzymujesz udawane dobre stosunki, bo wspólni znajomi itd. PRZEGRYW x2. Po tej nieprzyjemnej dla Ciebie rozmowie opuszczasz busa i lecisz prosto do domu... zbyt #!$%@?, aby wziąć kąpiel, więc w butach siadasz z piwem przed kompem i nagle na fejsie - o, stara znajoma z którą chyba z 5 lat się nie widziałeś.

Hej anon, widziałam Cię dziś jak wysiadałeś z autobusu. Strasznie marnie wyglądasz, coś się stało?


smutnazabaplacze.gif

#feels #truestory #przegryw
  • 21
@zirytowana_plaszczka: SZCZĘŚCIE! To znaczy... KARMA ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@Aiden7: no nie do końca - nie chcę być odebrany w jakiejkolwiek sytuacji jako człowiek-porażka. Źle mi już na samą myśl, że ktoś mógłby po zobaczeniu mnie dziś, nazwać przegrywem, smutnym człowiekiem, któremu się nie udało. Wychodzę z założenia, że tłumaczenia, że to tylko taki dzień, utwierdzą w przekonaniu, że jestem przegrywem. Zagmatwane trochę :v
@Niewierny_Mops: Po co w ogóle się przejmować tym jak Ciebie postrzegają? Wyglądając jak człowiek-porażka nadal można robić dobre wrażenie. Jeżeli tak bardzo robi Ci problem obecnie to jak postrzegają Cię inni to weź prysznic, ogarnij się, załóż dobrą koszulę i zaproś znajomą, z którą się lata nie widziałeś. Jeszcze cyknij sobie z nią fotkę dla byłej, heh.
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale z tego co przeczytałem to dość mocno uzależniasz
@Aiden7: Dobry pomysł na rozwiązanie, ale chodzi o bycie postrzeganym w danym momencie. Tak, owszem - biorę mocno pod uwagę to jak postrzegają mnie inni. Rozumiem, że to nie zawsze prowadzi do dobrego, ale bycie stawianym nagle w sytuacjach takich jak te, powodują spory dyskomfort u mnie.
@Niewierny_Mops: Rozumiem, dlatego warto skupić się na tym zamiast na innych. Nikt nie czuje się dobrze kiedy źle wygląda lub po prostu wszystko układa się nie tak jak potrzeba, ale najłatwiejszą opcją wtedy jest zmiana planu dnia. Często te małe zmiany odwracają nasze samopoczucie, jak tak zwaną karmę.
Bardziej chodzi o to, że to nie film czy serial i nie ma szans na bycie zajebistym każdego dnia, a próbowanie osiągnięcia tego