Wpis z mikrobloga

#dziendobry
Jeszcze dzisiaj i jutro do roboty i sie zwalniam :P
Mam dość z-----------a za śmieszne pieniądze a mam tyle obowiązków co nie jeden kierownik.
Prezes i kierownik na razie nic nie wiedzą ze jutro sie zwolnię.
Mam ich w dupie jak oni mieli mnie w dupie i traktowali i traktują mnie nadal jak smiecia.
Pozostali z zespołu tez myślą sie zwolnic więc kolchoz w ktorym pracuje bedzie we wrześniu w totalnej dupie.
Tak się kończy nie szanowanie pracowników.
Pozdrawiam
#pracbaza #przemyslenia
  • 84
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

więc nic się nie stanie bo dostaną twoją pensję rozłożoną na nich jako podwyżkę.


@martinez98: Haha, żeby to tak działało, młody człowieku. Owszem, dostaną, ale nie pensję, tylko obowiązki byłego pracownika ;-)
  • Odpowiedz
@kotletowsky: specyfika pracy, jak n--------z na zlewie to oczywiscie; jak jestes leadem teamu devow i caly team znika at once to w jakim bys korbie nie byl, korba zrobi wszystko by do tego drugi raz niedopuscic
  • Odpowiedz
@hulda: akurat na zlewie to n-------m tylko w domu. jeśli chodzi o mój koment to nawiązałem do mojej poprzedniej fuchy. zarządzanie utrzymaniem ruchu w sporej fabryce. Pomine murzyńską stawkę, bardziej mi przeszkadzało właśnie podejście "władz"
  • Odpowiedz
@kopek ja pracowałem w firmie z dwoma osobami, jedna z nich od pierwszega dnia mojego zatrudnienia mówiła że za chwile się zwolni, że ma lepszą propozycję w Polsce albo za granicą, że go szefostwo w-----a i już się zwalnie itd.. trwało to kilka lat w końcu ja się zwolniłem a on podobno dalej nadal się zwalnia, grozi i tupie nóżką, ale nigdy ta informacja nie dostała się do szefostwa (przynajmniej nie
  • Odpowiedz
@kopek: No i prawidłowo. Z kumplem mieliśmy identycznie. Obowiązków nadmiar, że praktycznie wyręczaliśmy we wszystkim kierownika i po części dyrektora produkcji, byliśmy dyspozycyjnii i można było na nas polegać. Ale po wielu rozmowach nie mogliśmy liczyć na podwyżkę, a momentami zaczęli się do nas przyczepiać o różne rzeczy, czasem nawet z d--y. No i dostali od nas pstryczka, kiedy byliśmy najbardziej potrzebni :)

Żebyś widział ich miny, gdy oświadczyliśmy, że
  • Odpowiedz
@kopek: cumplu, jestem w identycznym położeniu co ty i mam podobne plany. Ale chcę dać trochę czasu szefostwu, żeby znaleźli kogoś na moje zastępstwo.

Taktyk
  • Odpowiedz
@kopek: "ojjj na prawdę pan odchodzi? tak nam przykro... a własnie mieliśmy dać panu podwyżkę i umowę o pracę..."
tak będzie :D
u mnie jest podobnie. Kiedyś w firmie było 3 pracowników +ja dorywczo, oczywiście bez umowy. Teraz gdy cała trójka uciekła na swoje lub do lepszych firm, zostałem ja +nowa dziewucha świeżo po studiach (czyli totalnie zielona w robocie, wszystko za nią odwala szef). Tylko że ona od razu
  • Odpowiedz
@martinez98: Może tak być, że mało. Za to widziałem a nawet prowadziłem taka rozmowę z naszym kierownikiem, ja plus reszta zespołu, że zatrudnienie kolejnej osoby nie do końca jest potrzebne za to podniesienie naszych plac byłoby mocno wskazane. Usłyszałem ze nie ma takiej możliwości, że jak się jeszcze wyrabiamy to osoby nie będziemy zatrudniać a o podwyżce to można pomarzyć. Z punktu widzenia pracodawcy dawanie podwyżki po zwolnieniu to tez
  • Odpowiedz