Wpis z mikrobloga

Ukraiński dziennikarz poprosił mnie bym zostawił Ukrainę w spokoju

Serhii Trushkin, ukraiński dziennikarz, działacz organizacji Euromajdan Warszawa mieszkający w Polsce, zadziwił mnie swoją prośbą. Mianowicie, poprosił mnie, bym dał spokój Ukrainie i zajął się Polską, bo oni sobie dadzą radę beze mnie.

Przyczyna? Posty pokazujące nieprawidłowości i problemy z jakimi boryka się pogrążone w kryzysie państwo ukraińskie. Cóż, Truszkin zapewne chciałby, żebym pisał o Ukrainie jak o zmarłym - dobrze albo wcale, lecz jak mówi ukraiński hymn "Szcze nie wmerła...", więc póki Ukraina pozostaje pośród żywych chciałbym mieć prawo do komentowania wydarzeń jakie tam mają miejsce.

Rozumiem, że premier Jaceniuk nie jest zadowolony z tego, że w Europie coraz mniej mówi się o Ukrainie i coraz częściej porusza się m.in. problem nazistów z batalionów ochotniczych, ale nie może być tak, że "dla dobra Ukrainy" będziemy pokazywać ją wyłącznie w dobrym świetle. To byłoby zakłamywaniem rzeczywistości. Staram się poruszać tematy, które nie pojawiają się w polskich mediach, to fakt. Nigdy jednak informacje przeze mnie podane nie okazały się kłamstwem.

Gdy Euromajdan Warszawa wybaczył Polakom (!!!) rzeź wołyńską zaproponowałem Truszkinowi zorganizowanie debaty na temat Wołynia i tego jak Polacy i Ukraińcy postrzegają problem historii AK/UPA. Oczywiście zgody nie było - nie ma szans na dialog. W późniejszym okresie proponowałem Truszkinowi wywiad, w którym poruszylibyśmy tematy o jakich nie mówi się ani w TVN, ani w Gazecie Wyborczej. Odmówił. Przyczyna? To może źle wpłynąć na stosunki polsko-ukraińskie, a zresztą są ważniejsze tematy od setek nazistów, których uzbroiła Ukraina m.in. poprzez pułk Azow. Co z tego, że niedawno zastrzelili dwóch milicjantów, kilku innych ranili. Co z tego, że planowali zamachy terrorystyczne w Kijowie. O tym mówić nie wypada. Również nie wypada mówić o tym dlaczego w Azowie pojawiło się tak wielu obywateli Federacji Rosyjskiej walczących przeciwko separatystom. Co ich wszystkich łączy? Czym się kierują? Lepiej nie mówić... Koniec końców, dowiedziałem się od niego, że on rozmawia wyłącznie z "oczywistymi przyjaciółmi Ukrainy". Uważajcie, bo jeśli znajdziecie się w gronie "nieoczywistych przyjaciół Ukrainy", to może być ciężko.

Niestety, Truszkin, wielki ukraiński patriota, mężczyzna w idealnym wieku na wojaczkę, dziennikarz wypowiadający się o Donbasie i o separatystach, nigdy nie był na froncie, ani nawet w jego pobliżu. Mam nadzieję, że w przypadku kolejnej ofensywy DNR i LNR Truszkin zgłosi się na ochotnika i pójdzie bronić swojej ojczyzny pod Donieckiem, a nie w Warszawie. My tutaj, drogi ukraiński dziennikarzu, "damy sobie radę bez Ciebie", a w okopach pod Donieckiem przyda się podobno każda para rąk, prawda?

Podobne sytuacje dają mi poważnie do myślenia. Coraz częściej mam wrażenie, że dialog polsko-ukraiński to jakaś ściema, jakiś podły żart, mający na celu jedynie zdobycie naszego poparcia i naszej pomocy, a gdy przychodzi co do czego nasi ukraińscy "przyjaciele" odwracają się plecami i pokazują cztery litery. Idealnie dbają o swoje interesy, prawda? Pytanie brzmi jak długo będziemy udawać zabawę w przyjaźń polsko-ukraińską i kiedy powiemy "sprawdzam".

#ukraina #donbaswar #polska #warszawa
tomasz-maciejczuk - Ukraiński dziennikarz poprosił mnie bym zostawił Ukrainę w spokoj...

źródło: comment_VSKHB2wYRg61zVkyyW3QnOHLkCfR9qn2.jpg

Pobierz
  • 69
Coraz częściej mam wrażenie, że dialog polsko-ukraiński to jakaś ściema, jakiś podły żart, mający na celu jedynie zdobycie naszego poparcia i naszej pomocy, a gdy przychodzi co do czego nasi ukraińscy "przyjaciele" odwracają się plecami i pokazują cztery litery.


@tomasz-maciejczuk: Obudził się kolega? Po tylu latach plucia na Polskę i chwalenia rezunów? Co prawda, mówią, że tylko krowa poglądów nie zmienia. Lecz w sprawie oczywistej - antypolskiego ukrainizmu - nie można
@tomasz-maciejczuk:
Po co Ty w ogóle im pomagasz/pomagałeś? Od dłuższego czasu śledzę Twoje wpisy, bardzo Cię szanuję za tropienie banderowców itd. Ale nie mam pojęcia dlaczego poświęcasz aż tyle, by pomóc Ukraińcom.
Jaki jest powód, mógłbyś wytłumaczyć?
Ja sam jestem absolutnym fanatykiem i pasjonatem Białorusi i wszystkich kwestii z nich związanych.
Ale tutaj kwestia jest o wiele prostsza, Białorusini to przyjaciele Polaków, żadnych ludobójstw nie urządzali, a sytuacja mniejszości polskiej jest
Po co Ty w ogóle im pomagasz/pomagałeś? Od dłuższego czasu śledzę Twoje wpisy, bardzo Cię szanuję za tropienie banderowców itd. Ale nie mam pojęcia dlaczego poświęcasz aż tyle, by pomóc Ukraińcom.


@yodis: bo Tomasz Maciejczuk jest Ukraińcem.
@yodis:
Z tymi przyjaciółmi to różnie bywa.Na pewno nie ma co Bialorusinów porównywać z Ukrainą,ale jak się czasem czyta komentarze,szczególnie pod artykułami o historii Polski to czasem trzeba się pilnować,żeby się człowiek nie wkurzył.
Dzisiaj sobie taki maraton zafundowałem,to sympatii było wiele,ale wrogości też nie brakowało,chyba,że to Ruskie trolle pisały.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdybym był mniej odporny to bym się normalnie rozpłakał przy czytaniu tych komentarzy jak
Co prawda w mojej białoruskiej części rodziny pierwszy profesor, tłumacz, inżynier budowy samochodów, lotnik, wysokiej rangi oficer pojawił się już po '39. Ale i tak panuje tam powszechna polonofilia ;).
@tomasz-maciejczuk: Przedtem byłeś dla mnie zwykłym banderowcem-Polakiem(lol...). Obecnie mocno duży + za nowe podejście. Co do ujawniania bandero- i hitlerofilów wśród Ukrainców, jest to dla nich mega ale to mega okazja by to wybić i zaplusować w oczach Polaków(Nie rzadu a obywateli), jednak Ci zamiast wykorzystać tą szanse wolą toczyć piane. Wielu ludzi w tym ja woli DNR i LNR bo biją banderowców.