Aktywne Wpisy
51431e5c08c95238 +572
Ale największa beka z tych 30-40-letnich fanów buddy oni serio uwierzyli ze 22-letni sebkowaty prymityw bez wykształcenia, bez bogatych starych i bez solidnej firmy jest w stanie w krótkim czasie zarobić w Anglii, pracując na zmywaku i w call center, na Ferrari. xD
#budda
#budda
grexo +3
[15 pytan ktore warto zadac zanim wejdziesz w zwiazek malzenski[ENG]](http://readsharecare.blogspot.co.uk/2015/03/do-not-get-married-unless-you-ask-your.html?m=1)
#zwiazki #tfwgf #tfwbf #tfwnogf #tfwnobf
@Mirabelkowa: prędko tej zakładki nie otworzysz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To są istotne sprawy. Przeszłość ma wpływ na przyszłość. Jednego informacja o aborcji ucieszy (bo w razie niechcianego dziecka jest duża szansa na kolejną), dla drugiego to będzie nieakceptowalne bo potraktuje to jako zbrodnię, a ze zbrodniarką wolałby nie być. Dla trzeciego kontekst aborcji może być wskazówką, że kobieta dobierała sobie pochopnie partnerów seksualnych, a czwarty potraktuje to technicznie. Była aborcja? To są mniejsze szanse na udaną ciążę.
W każdym razie, w tych informacjach chodzi o to, czy to partnerowi należy się pewna wiedza. IMHO to, co ma istotny wpływ na to, czy chcielibyśmy z kimś zawrzeć małżeństwo -- to powinniśmy wiedzieć. A jeśli po dowiedzeniu się uznamy, że jednak nie ma co się żenić z tą osobą? To dobrze. Lepiej przed ślubem niż po.
Tak samo skłonność do chorób psychicznych, samobóstw lub odwyku. Takie rzeczy w przeszłości zwiększaja prawdopodobieństwo wystąpienia tych problemów w przyszłości. I moga mieć wpływ (negatywny!) na dziecko, jeśli mogą zostać w jakiś
@Sh1eldeR: pełna zgoda w tym. Ja po prostu widzę kolosalną różnicę pomiędzy "pewna wiedza" a "pełna wiedza". Żeby już nie strzelać przykładami tylko uogólnić - to tak samo jak z prawdą. Szanuję prawdę, widzę potrzebę mówienia prawdy, ale nakaz absolutnego i pełnego mówienia prawdy zawsze mam za głupi. Jak w Dzikiej kaczce Ibsena.
@Gaki1992: Skoro naprawdę jesteś wyznawcą (trudno to inaczej nazwać, bo to postawa etyczno-moralna) absolutnej i pełnej prawdy, to startuj. Masz okazję rozpruć się przed milionami słuchaczy i opowiedzieć o najbardziej żenujących momentach swojego życia. Z pewnością będzie ubaw, a ty poczujesz się dobrze. Pełna wiedza potrzebna jest mojemu lekarzowi, adwokatowi lub spowiednikowi (załóżmy na chwilę, że się spowiadam). W normalnych sprawach potrzebna jest prawda, ale nie
Żeby zaufać partnerowi potrzebna jest też wiedza o nim, ale jak ktoś kłamie lub nie mówi prawdy to raczej taki związek nie ma szans na przetrwanie. Jak chcesz budować relacje z partnerem z którym docelowo chcesz być aż do śmierci na kłamstwie to raczej nie wypali.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Skoro odpowiedziałeś po kilku godzinach (na wykopie to jak po kilku tygodniach albo miesiącach) to znaczy, że temat jest dla ciebie ważny. Kontynuujmy w takim razie. Zapomnij o dozorcy. Zostańmy wyłącznie przy związku (małżeństwie). I to takim, który w domyśle jest do śmierci, jak piszesz. Ja nie stawiam problemu kłamstwo vs. prawda. Ja nie
Wiele dziewczyn zataja to ile partnerów seksualnych miało, a to jest bardzo ważne dla związku bardzo ważne. Im więcej, tym większe prawdopodobieństwo na rozwód czy zdradę.
@Gaki1992: zgadzam się. Wskazujesz sytuację, w której kłamstwo jest błędną strategią. Też tak uważam. Ale w życiu bywa też inaczej. Pomijam już nawet to, że większość komplementów jest formalnie kłamstwem i że w naszej kulturze konwencje grzecznościowe w wielu sytuacjach zabraniają powiedzenia prawdy. Zostańmy przy
Ktoś taki jak ja nie będzie miał wielkiej namiętnej miłości, bo albo będzie tylko przyjacielem (kimś z kim się
Komentarz usunięty przez autora