Aktywne Wpisy
#nieruchomosci #polska taki wykres dzisiaj dostałem na poparcie argumentów, że Polacy nie chcą się rozmnażać bo wygodnictwo, szkoda tylko że na tym wykresie NAJBARDZIEJ POPULARNĄ odpowiedzią wśród mężczyzn (60%) jest argument NIE MAM WŁASNEGO MIESZKANIA
kto by pomyślał że polak robak nie chcę zakładać rodziny w wynajmowanym mieszkaniu mniejszym niż przepisowy kojec dla psa
TAK UMIERA POLSKA, WŚRÓD ŚMIECHU BETONOWYCH MILIONERÓW
kto by pomyślał że polak robak nie chcę zakładać rodziny w wynajmowanym mieszkaniu mniejszym niż przepisowy kojec dla psa
TAK UMIERA POLSKA, WŚRÓD ŚMIECHU BETONOWYCH MILIONERÓW
Winden +55
Mirki czy ktoś z Was spotkał się kiedyś u wulkanizatora z "dopłatą do nowych opon zakupionych poza serwisem"? Właśnie coś takiego miałem zaszczyt zapłacić w kwocie 5 ziko od opony. #pytanie #motoryzacja
1) Czasownik "emocionar", czyli "ekscytować", "emocjonować", "pasjonować", "interesować" itp. Używamy go tak jak "gustar" czy "encantar".
Na przykład: No me emocionan las montanas rusas. - Nie interesują mnie kolejki górskie.
W tym przypadku podmiotem jest oczywiście zwrot "kolejki górskie", dlatego czasownik też musi być w liczbie mnogiej - "emocionan". Gdy podmiot jest w liczbie pojedynczej, to czasownik też musi mieć tę formę. Np.: Rolnictwo mnie nie interesuje - Agricultura no me emociona.
Żadna filozofia, chyba. :)
2) Zwrot "o sea". Wiem, że miało nie być subjuntivo, ale to lepiej zapamiętać po prostu jako cały zwrot używany w konkretnej sytuacji. Jest on podobny do angielskiego "in other words" albo nawet takich wypełniaczy jak "I mean" czy "like" i jest używany, gdy chcemy do naszej wypowiedzi dodać jakąś informację albo wyjaśnić to, co powiedzieliśmy. Dość kontrowersyjne wyrażenie, bo z tego, co wiem to może źle brzmieć i być źle odbierane, jeśli jest nadużywane; zupełnie tak jak w angielskim wyżej podane zwroty. U nas odpowiadałoby to chyba "(no) wiesz".
3) El viento se las a llevado.
Teraz coś bardziej skomplikowanego. Muszę przyznać, że mam często duży problem ze zrozumieniem tego i w większości przypadków kieruję się intuicją, co często kończy się po prostu błędem. Chodzi o zaimki osobowe w trzeciej osobie, a w tym przypadku połączenie ich dwóch w jednym zdaniu (po ang. direct object pronoun oraz indirect object pronoun; niestety, nie znam polskiej terminologii).
Zacznijmy od takiego przykładu:
Michał wysłał list Ani (dosł. do Ani) - Michał mandó la carta a Ania.
Prosta sprawa, bez niespodzianek. Ale jeśli chcemy powiedzieć: Michał wysłała jej (Ani) list, to musimy użyć zaimka osobowego (ang. indirect object pronoun) "le":
Michał le mandó la carta.
Inna sytuacja. Teraz "list" zastępujemy zaimkiem osobowym i mamy: Michał wysłał go (list) Ani, czyli używamy zaimka osobowego (ang. direct object pronoun) "la":
Michał la mandó a Ania.
Ale co w sytuacji, gdy chcemy połączyć te dwa zaimki i powiedzieć: Michał wysłał go (list) jej (Ani). Teoretycznie wychodziłoby, że trzeba połączyć "le" i "la": Michał le la mandó. Ale oczywiście tak prosto być nie może i tu się sprawa komplikuje, bo to w języku hiszpańskim brzmi bardzo dziwnie (nie wiem, czy jest to też po prostu błędne, ale na pewno brzmi źle). Co trzeba zatem zrobić, żeby brzmiało dobrze? Otóż zastępujemy zaimek osobowy (indirect object pronoun) "le" innym: "se":
Michał se la mandó. - Michał jej go wysłał.
I jak tu nie lubić hiszpańskiego? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#hiszpanski #januszehiszpanskiego #jezyki #ciekawostkijezykowe
"Envió una carta a Jose" - Wysłał list do Jose.
"Le envió una carta" - Jemu wysłał list.
"Le envió una carta a Jose" - Wysłał list do Jose. (dosłownie - Jemu wysłał list do Jose - w pełni poprawnie)
@Detharon: chyba tam miało być "ha llevado" ?
Dobrze ci odpowiedział Detharon, ta jego ostatnia forma to jest coś bardzo, bardzo typowego w języku hiszpańskim. I chyba unikalnego. Np:
Le quiero decir todo a Carmen.