Wpis z mikrobloga

Szukacie pracownika i macie do wyboru 2 opcje. Zaznaczam praca jest z klientem biznesowym.
Pierwszy kandydat jest niezły merytorycznie ale ma wytatuowane przedramiona i jeszcze tatuaż na dolnej części szyi (trochę widać pod kołnierzykiem).
Drugi kandydat jest trochę gorszy merytorycznie, ale w ciągu kilku miesięcy można go doszkolić, za to nie ma tatuaży.

#rekrutacja #pracbaza #tatuaze
  • 148
@Enricco: Moim zdaniem pracownik naukowy zwróci uwagę na merytoryczność dyskusji a tatuaże zapamięta jako znak rozpoznawczy danego człowieka dzięki czemu bardziej mu zapadanie w pamięć.

Może zatrudnij obu ? :)
@92Gruszka: Mówiąc szczerze, jest to hipotetyczna sytuacja. Dzisiaj rano widziałem na facebooku jakiś profil, gdzie ludzie wyrzucali swoje żale, bo mają tatuaże i nikt nie chce ich zatrudnić.
I zastanowiło mnie czy zatrudniłbym takiego pracownika do swojej firmy o profilu opisanym powyżej.
Ja chyba wybrałbym tego bez tatuaży. Zapytasz dlaczego. Odpowiedź jest prosta. Kilkadziesiąt osób zapulsowało, że wybrałoby osobę bez tatuaży, czyli nie do końca ufają tym ozdobionym. Ponadto moi klienci
@Enricco: Jak robiłem projekt w Czechach to niektórzy wdroƶeniowcy SAPa byli widocznie potatuowani i nikomu to problemów nie robiło. Jeden nawet miał pseudonim Scooter bo był wysoki, niemiecki i wyglądał podobnie do tego kolesia :)
@Enricco: znam dziewczynę praktycznie cała wytatuowaną, dwa rękawy, szyja, nogi, plecy i ze sprzedażą radziła sobie świetnie, pomimo tego, że miała przede wszystkim do czynienia z paniami często +50 i sprzedaż miała 2 razy większa niż osoba bez tatuaży, ale też bez charyzmy i umiejętności..
Wygląd się liczy, owszem, ale chyba bardziej liczy się w firmie zadowolenie klienta, prawda?