Wpis z mikrobloga

Szukacie pracownika i macie do wyboru 2 opcje. Zaznaczam praca jest z klientem biznesowym.
Pierwszy kandydat jest niezły merytorycznie ale ma wytatuowane przedramiona i jeszcze tatuaż na dolnej części szyi (trochę widać pod kołnierzykiem).
Drugi kandydat jest trochę gorszy merytorycznie, ale w ciągu kilku miesięcy można go doszkolić, za to nie ma tatuaży.

#rekrutacja #pracbaza #tatuaze
  • 148
  • Odpowiedz
@NYCBronx: zydzi wszystkich ktorzy nie sa zydami traktuja jak podludzi, a kwestia ubioru jest kwestia oczywista, ze nikt nie bedzie prowadzic interesow z kima kto nie potrafi sie stosownie ubrac
  • Odpowiedz
@Enricco: oczywiście, że bez. Podczas rozmowy należy maksymalnie przechylić szale na swoją korzyść a tatuaż działa raczej w kierunku braku powagi i zaufania. Oczywiście na zachodzie to się zmienia, ale mówimy o Polsce jak mniemam.
  • Odpowiedz
jak dobrze ze robie w IT i moge miec full sleeve'y i cala klate :D woohoo!

a tak na powaznie, to jak szyja to juz troszke tak hmm... sredniawo ;) aczkolwiek jak gosc jest rozgadany i walniesz mu business casual to co za roznica. aby z oczu dobrze patrzylo.
  • Odpowiedz
@Enricco: ja sam nie miałbym żadnego problemu ze współpracą z ludźmi, którzy mają tatuaże. Sam prezes jednej z firm, którą obsługuję jest wytautowany i zarabia kokosy.

Ale wiem, że w Polsce jest masa ciemnogrodu, któa nie patrzy na to, co ma do powiedzenia ich kontrahent i jaką ma ofertę a to, jak wygląda, więc ciężki dylemat.
  • Odpowiedz
@void1984: no niby w teorii tak jest ale praktyka bywa inna niestety dlatego ja nie chodzę w koszulkach z komunii tylko zawsze starannie dobierać swój ubiór jak wychodzę do klienta lub jak jadę w teren do współpracowników
  • Odpowiedz